Mandaty dla kierowców w Polsce wkraczają na zupełnie nowy poziom. Policja dokręca śrubę tym, którzy przekraczają prędkość. Zupełnie nowe działania mają znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach. Oto co się zmieni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Policja bierze na cel piratów drogowych. Co to są kaskadowe pomiary prędkości?
Policja w całej Polsce bierze na celownik kierowców, którzy przekraczają prędkość. Stosuje tak zwane kaskadowe pomiary prędkości. Ma to być skuteczniejsza fora walki z wykroczeniami drogowymi.
Kaskadowe pomiary prędkości polegają na ustawianiu patroli na kilku odcinkach tej samej trasy. To minimalizuje ryzyko uniknięcia kontroli.
Działania te mają nie tylko zapobiegać przekraczaniu prędkości, ale też eliminować inne niebezpieczne zachowania kierowców na drodze.
"Akcja ma na celu zapewnienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa, dlatego mundurowi będą reagowali, poza wykroczeniami w postaci przekroczenia prędkości, również na inne naruszenia przepisów ruchu drogowego" – podaje policja w oficjalnym komunikacie.
Poza tym wprowadzone przepisy podniosły maksymalne stawki za mandat aż 10 razy – z 500 zł do nawet 5 tysięcy. A ewentualna recydywa ma sprawić, że za kolejne naruszenie tego samego rodzaju kara wzrośnie dwukrotnie.
Oto przykłady nowych kar za przekroczenie prędkości:
Do 10 km/h ponad normę – mandat 50 zł,
Od 31 do 40 km/h – 800 zł (1,6 tys. zł za recydywę),
Powyżej 71 km/h – 2,5 tys. zł (5 tys. zł za recydywę).
Ale to nie wszystko. Bo za poważniejsze wykroczenie, takie jak:
wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu,
nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu,
kary wyniosą od 1,5 tysiąca złotych do 4 tysięcy w przypadku recydywy. Policja ostrzega, że zasady dotyczące punktów karnych także pozostaną niezmienione, co może poskutkować utratą prawa jazdy.
A eksperci już dziś alarmują, że wysokość mandatów zmusza niektórych Polaków do zadłużania się. Jak podał serwis auto-swiat.pl, rośnie liczba kierowców, którzy korzystają z możliwości rozłożenia kar na raty lub spłacania ich kredytem konsumpcyjnym.
Tak zwane supermandaty, czyli mandaty wielokrotnie wyższe przez recydywę, to obecnie nawet 5 tysięcy złotych jednorazowej kary.