logo
Narty w Szwecji? Tak jeździ się w słynnym ośrodku Åre. Fot. Jakub Noch / naTemat.pl
Reklama.

Wszystko spakowane, cała ekipa na pokładzie, więc głodni białego szaleństwa obieramy kierunek na południe... Nie tym razem! Wyjazd na narty zwykle kojarzy się z podróżą w Tatry, Karkonosze, a przede wszystkim Alpy. Szusować bez opamiętania można jednak też po udaniu się w kierunku mniej oczywistym. Zamiast na autostradach prowadzących do Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Francji czy Włoch, w tym przypadku wszystko zazwyczaj zaczyna się od innej przygody: rejsu promem przez Bałtyk.

A po przybiciu do lądu zjeżdżamy na trasę pośród lasów i jezior wiodącą ku sercu regionu Jämtland. Podróż na północ Szwecji to odkrywanie nie tylko nowych krajobrazów, ale i innego tempa życia. Jadąc szwedzkimi drogami, mijamy spokojne miasteczka, takie jak znane z unikalnej architektury ceglanej Sundsvall, czy Östersund, które wita podróżnych klimatem typowego skandynawskiego miasteczka z widokami na zamarznięte jezioro Storsjön. Każdy kilometr jest zapowiedzią niesamowitych wrażeń, jakie czekają na końcu podróży.

Åre to jedna z narciarskich pereł Skandynawii, która może poszczycić się historią sięgającą setek lat wstecz. Cały region Jämtland był od wieków areną handlu i spotkań kulturowych, co do dziś wpływa na jego unikalny charakter. Pierwszymi mieszkańcami tych ziem byli Saamowie, których kultura związana była ściśle z hodowlą reniferów, łowiectwem i rybołówstwem. Ich tradycyjne pieśni joik i rękodzieło do dziś są symbolem tych stron.

Od XIII wieku Jämtland znajdował się pod kontrolą Norwegii, później Danii, aż w XVII wieku przeszedł we władanie Szwedów. Kiedy tutejszej okolicy i mieszkańcom przyjrzymy się bliżej, tę mieszankę zróżnicowanych wpływów skandynawskich wciąż da się wyraźnie zauważyć.

logo
Fot. Jakub Noch / naTemat.pl

Narciarska historia Åre rozpoczęła się natomiast ponad sto lat temu, kiedy to w 1909 roku otwarto pierwszą linię kolejową, która połączyła region z resztą kraju. Wkrótce potem zaczęto budować infrastrukturę turystyczną. Już w latach 30. XX wieku Åre stało się ulubionym miejscem zimowych wypraw elity szwedzkiej.

Już w 1954 roku odbyły się tu pierwsze Mistrzostwa Świata w narciarstwie alpejskim. Dziś Åre nadal jest gospodarzem wielu międzynarodowych zawodów, w tym alpejskiego Pucharu Świata (tu swoje pierwsze zwycięstwo odniosła na przykład słynna Mikaela Shiffrin), a nowoczesne wyciągi i szeroka oferta tras narciarskich przyciągają zarówno profesjonalistów, jak i amatorów.

Narty w Szwecji? Wybierz Åre

Atutem Åre jest także szeroka oferta zakwaterowania dostosowana do różnych potrzeb i budżetów. Na szczególną uwagę zasługują propozycje sieci Skistar, która w Åre, Duved, Tegefjäll oraz Björnen proponuje zarówno domki do wynajęcia w całości, jak i opcję wynajęcia części takiego obiektu – połowy lub nawet jednej czwartej. To idealne rozwiązanie dla większych rodzin, grup znajomych, ale także par szukających kameralności.

Każdy z tych rodzajów lokum charakteryzuje się funkcjonalnym, a jednocześnie przytulnym skandynawskim designem. Nawet w najmniejszej opcji do dyspozycji gości są przestronny salon, dwie sypialnie, komfortowa łazienka oraz... własna sauna – prawdziwy luksus po długim dniu spędzonym na mroźnym stoku. Sympatycznym dodatkiem jest też prywatny balkon lub ganek. Świetnie sprawdzają się one jako miejsce do schłodzenia po saunie, a rano pozwalają nacieszyć się widokiem ośnieżonych krajobrazów.

logo
Fot. Jakub Noch / naTemat.pl

Tyle na temat opcji dla zwykłych zjadaczy chleba. Jednak w Åre By – centralnej części ośrodka – znajdziemy również bardziej luksusowe apartamenty i hotele, w tym opcje typu boutique, oferujące pełną obsługę i zaplecze wellness. Dla tych, którzy preferują spokojniejszą, swojską atmosferę, idealnym wyborem będzie jednak Duved – z domkami ulokowanymi wśród drzew, gdzie cisza i spokój są gwarantowane. Rodziny z dziećmi często wybierają natomiast obszar Björnen, gdzie zakwaterowanie jest blisko tras dla początkujących i licznych atrakcji rodzinnych, jak tematyczne parki z baśniowymi postaciami zwierząt, do których da się podjechać na nartach i posłuchać ich opowieści.

Nie można oczywiście zapomnieć o najbardziej budżetowych opcjach, takich jak hostele (młodzież chętnie dojeżdża do Åre z zakwaterowania w Järpen, czy nawet Östersund) lub niewielkie pensjonaty prowadzone przez lokalnych gospodarzy. Te miejsca dają szansę na bliższe poznanie szwedzkiej gościnności i tradycyjnej kuchni, a jednocześnie pozwalają na oszczędności.

Na czym ten, kto wybiera się do Åre oszczędzać jednak nie powinien, to ciepłe ubranie. I mam tu na myśli naprawdę coś więcej, niż strój narciarski, który normalnie wzięlibyście na alpejskie lodowce. Tu przyroda jest nawet bardziej wymagająca. Na przykład, ja swoją pierwszą przygodę z Åre rozpocząłem na przełomie stycznia i lutego, gdy nad Skandynawią szalał front atmosferyczny zwany "Bestią ze Wschodu". Temperatury spadały grubo poniżej -20 stopni Celsjusza w ciągu dnia, a nocą było jeszcze mroźniej.

Oczywiście nie zawsze jest tu aż tak ekstremalnie, ale na – czasami nadchodzący zaskakująco szybko – test wytrzymałości warto być gotowym. Jeśli mamy na sobie odpowiednie ubranie, wtedy i taki przenikliwy mróz ma swoją magię. W tych czasach narciarze zwykle narzekają przecież na nieustanne roztopy...

logo
Fot. Jakub Noch / naTemat.pl

Jak wspomniałem, ten największy skandynawski ośrodek jest podzielony na kilka połączonych ze sobą skibusem lub wyciągami obszarów: Duved/Tegefjäll, Björnen oraz Åre By. Każdy z nich ma swój specyficznych charakter.

Duved i Tegefjäll to bardziej kameralne okolice, które bawią długimi, szerokimi trasami idealnymi do szlifowania techniki. Björnen to mekka rodzin i początkujących narciarzy, z łagodnymi stokami oraz licznymi atrakcjami dla dzieci. Natomiast Åre By oferuje wyzwania dla bardziej zaawansowanych, w tym trasę, na której odbywają się zawody Pucharu Świata.

Podczas jazdy na nartach w tych często ekstremalnych klimatycznie warunkach docenia się doskonałą organizację ośrodka. Namioty z ogrzewaczami są strategicznie rozmieszczone, a chaty i schroniska dają nie tylko schronienie przed mrozem, ale częstują lokalnymi smakołykami. A to przede wszystkim kawa i cynamonowe bułeczki kanelbullar – zestaw obowiązkowy na słynne szwedzkie "fika", czyli ten moment w ciągu dnia, gdy kawowy aromat i coś słodkiego mają pomóc w docenieniu piękna życia.

A skoro jesteśmy już przy kwestiach kulinarnych, wspomnieć trzeba, że lokalna kuchnia – oparta na rybach, dziczyźnie i lokalnych produktach, takich jak borówki, jagody i grzyby – zadowoli nawet najbardziej wymagających smakoszy. Wiele restauracji w Åre oferuje dania inspirowane tradycjami Saamów, jak choćby mięso renifera podawane z borówkami i purée z ziemniaków.

Co nie oznacza, że w Åre mamy do dyspozycji tylko drogie restauracja. Bez problemu znajdziemy tu też knajpki serwujące köttbullar, czy burgerownię ulubionej przez Szwedów sieci Max.

logo
Fot. Jakub Noch / naTemat.pl

Zimowe krajobrazy Åre to doprawdy spektakl. Pokryte śniegiem lasy i wielkie zamarznięte jeziora wyglądają jak z bajki. Kto pokusi się tu choćby na mały freeride, ten nie raz trafi też na ślady zwierząt – lisów, zajęcy, czy rysiów. W regionie Jämtland żyją także wilki, ale szwedzcy przyrodnicy dbają o to, aby nie przejawiały one zainteresowania ośrodkami ludzkimi. Spotkanie z nim oko w oko jest praktycznie niemożliwe, ale w kiężycowe noce takie sąsiedztwo czasem można usłyszeć.

Zima jest tu nie tylko porą roku, ale i stylem życia. Poza narciarstwem Åre daje więc dostęp wielu innych atrakcji. Można wybrać się na przejażdżkę psimi zaprzęgami, wędrówki na rakietach śnieżnych lub zarezerwować nocleg w iglo. Warto również odwiedzić lokalne galerie sztuki i rzemiosła, gdzie można kupić unikalne pamiątki. W okolicach Åre działają także wytwórnie serów i browary, które zapraszają zwiedzanie połączone z degustacją.

Krótko mówiąc: Åre to miejsce, które zachwyca swoim naturalnym pięknem, oferuje wyśmienite warunki narciarskie i dodatkowo pozwala zanurzyć się w autentycznej kulturze Skandynawii. To ośrodek, który łączy nowoczesność z szacunkiem dla tradycji i natury. A wyzwaniem i nagrodą zarazem jest chłód, który tylko podkreśla dzikość tego miejsca.

Jak dojechać do Åre w Szwecji? Do wyboru samolot lub przygoda na morzu

Jak zatem tu dotrzeć? Opcją "na bogato" jest podróż samolotem. Z Gdańska, Warszawy czy Krakowa połączenie do Sztokholmu zapewnia kilka linii lotniczych. W stolicy Szwecji można przesiąść się na kolejny lot do Östersund, skąd do Åre pozostaje godzina jazdy taksówką lub wynajętym autem.

Z oferty wypożyczalni można oczywiście skorzystać już na jednym ze sztokholmskich lotnisk i przez bajkowy o tej porze roku krajobraz szwedzkiego interioru pokonać około 600-km trasę na północ. Zimą zajmuje to nieco ponad siedem godzin.

Większość znanych mi narciarzy, którzy mają w swoim dorobku doświadczenia z Åre, wybrało jednak bardziej ekonomiczną opcję. Mowa oczywiście o dojeździe własnym autem i skorzystaniu z przeprawy promowej. W szczególnie wygodnym położeniu są w tym przypadku mieszkańcy Gdańska, Gdyni i okolic, którzy szybko mogą dotrzeć do portu, a po załadowaniu auta na pokład przez sporą część podróży delektować się świętym spokojem.

logo
Fot. Jakub Noch / naTemat.pl

Ze stolicy Pomorza do podsztokholmskiego Nynäshamn rejs trwa najdłużej (18 h), ale po nocy spędzonej na Bałtyku zostaje już tylko około osiem godzin na pokonanie blisko 700-km trasy w szwedzkie góry. Krótsza jest podróż morzem z Gdyni do Karlskrony (10h), ale to połączenie oznacza, że więcej czasu spędzimy za kółkiem – przejechanie prawie 1000 km na północ zajmie co najmniej trzynaście godzin.

Na podobną trasę trzeba przygotować się także, gdy przybijamy do Ystad, Trelleborga lub Malmö, skąd wcześniej w siedem-osiem godzin dopłynąć można ze Świnoujścia.

Ile kosztują narty w Szwecji? Oto aktualne stawki za skipassy w Åre

Ostatnia kluczowa informacja to oczywście koszty karnetów narciarskich w Szwecji. Za 6-dniowy skipass dający dostęp do łącznie 101 km tras w Åre osoba dorosła w tym sezonie musi wyłożywyłożyć od 3500 do 3750 SEK (czyli ok. 1295-1369 zł). Na 20 proc. zniżki może liczyć młodzież w wieku 7-17 lat oraz seniorzy mający ukończony 65. rok życia. Dzieci do lat 6 Skistar Åre gości na stokach za darmo.

A jaki jest najlepszy czas na jazdę na nartach w tych okolicach? Większość stoków i wyciągów otwarta jest tu od okresu świąteczno-noworocznego do poczatku kwietnia. Wtedy też w całym Jämtland nikt nie zastanawia się nad tym, czy śnieg się utrzyma, bo to jest pewne. Ostatnie zjazdy miłośnicy białego szaleństwa w tych stronach zaliczają zaś nawet na początku mają, ale wtedy warunki są już zwykle tylko w najwyżej położonej części ośrodka zwanej Åre Topp Platå.

Jeśli więc szukasz alternatywy dla alpejskich kurortów, chcesz poczuć coś nowego i spotkać prawdziwego ducha zimy, Åre jest odpowiedzią. Pakuj narty i płyń na północ!