Afera związana z uczelnią Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi i dotyczy zarówno ludzi z tzw. świecznika, jak i też mniej znanych osób. Wśród podejrzanych znajdują się rektorzy uczelni, członkowie Polskiej Komisji Akredytacyjnej, politycy oraz biznesmeni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Afera z warszawską uczelnią Collegium Humanum nadal budzi spore zainteresowanie u Polaków. W połowie listopada były rektor uczelni Paweł Cz. opuścił areszt tymczasowy, a prokuratura zgodziła się na uchylenie środka zapobiegawczego pod warunkiem wpłacenia kaucji. Pawła Cz. zatrzymano w lutym i jest on podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się m.in.sprzedażą fałszywych dyplomów.
Kim są osoby, które usłyszały zarzuty w związku z aferą w Collegium Humanum?
Afera dotyczy przede wszystkim wydawania świadectw ukończenia studiów podyplomowych osobom, które nie spełniały podstawowych wymagań – nie uczestniczyły w zajęciach, nie zdawały egzaminów, a mimo to otrzymywały dyplomy, w tym prestiżowe tytuły MBA, doktoraty czy habilitacje. Zatrzymania związane ze sprawą Collegium Humanum trwają od lutego 2024 roku.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
"Gazeta Wyborcza" przyjrzała się osobom, którym prokuratura postawiła zarzuty. Poniżej prezentujemy kilka ważniejszych (ale też mniej znanych) dla tej sprawy nazwisk, które znalazły się w kręgu zainteresowania śledczych:
Paweł Cz.: założyciel i były rektor Collegium Humanum;
Ryszard Czarnecki, były europoseł PiS i jego żona Emilia H.; usłyszeli oni m.in. zarzut "prania brudnych pieniędzy". Chodzi o ukrycie, że kwota 92 221 zł pochodzi z łapówki;
Marian D., szef Rady Nadzorczej Portu Lotniczego Wrocław, według prokuratury pomagał m.in. Jackowi Sutrykowi w korumpowaniu rektora Pawła Cz.
Karol Karski, były europoseł PiS. Zdaniem prokuratury powoływał się na m.in. wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych;
Artur G., dyrektor biura Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Miał przyjąć od rektora Collegium Humanum łapówki w kwocie co najmniej 450 tys. zł. Rektor, jak podaje "Wyborcza" zatrudnił też w Collegium Humanum jego żonę i siostrę.
Izabela B., prorektor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Łodzi. "Wyborcza" pisze, że tytuł magistra psychologii magister miała zdobyć na Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie.
Marek S., lekarz, kardiolog z Podkarpacia. Były członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. Informacje o przedstawionych mu zarzutach ujawniło "Radio Zet". To były działacz piłkarski, nauczyciel akademicki związany z prywatną uczelnią w Łodzi Zbigniew D. miał go namówić na opłacenie dyplomu.
Józef H., do końca lutego 2024 roku komendant Straży Ochrony Kolei. W aferze Collegium Humanum Józef H., jak pisze "GW", miał być "naganiaczem".
Michał J., były prorektor Collegium Humanum. Postawiono mu 22 zarzuty związane z przyjmowaniem łapówek w zamian za wystawianie dokumentów poświadczających nieprawdę co do ukończenia studiów podyplomowych. Tutaj jest reszta listy "Wyborczej".
"GW" dowiedziała się również, że obecnie zarzuty w aferze Collegium Humanum dostało już 55 osób. Prokuratura nie chciała jednak podać, kim są osoby, których nie ma na liście gazety. – Na tym etapie nie możemy tego ujawnić – usłyszeli dziennikarze gazety.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.