Stołeczna policja szuka mężczyzny, który 20 września 2024 roku wypłacił z bankomatu w centrum handlowym Westfield Mokotów niemal 20 tys. zł. Pieniądze pochodziły z działań przestępczych. Funkcjonariusze proszą o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kom. Ewa Kołdys ze stołecznej policji poinformowała, że sprawca w dniu 20 września 2024 roku wypłacił z bankomatu mieszczącego się w CH Westfild Mokotów gotówkę 19 550 złotych. – Sprawca wypłacił pieniądze, które wpłynęły na rachunek bankowy za pomocą przestępczych działań – przekazała policjantka.
Wypłacił z bankomatu blisko 20 tys. zł. Teraz szuka go policja
Policja wystosowała w związku z tym apel do każdego, kto rozpoznaje opublikowaną poniżej osobę i posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie o kontakt osobisty lub telefoniczny z Dyżurnym Komendy Rejonowej Policji Warszawa II w siedzibie jednostki przy ul. Malczewskiego 3/5/7.
Telefon do tej komendy: 47 72 392 50 lub adres e-mail: oficer.prasowy.krp2@ksp.policja.gov.pl. Trzeba powołać się na numer sprawy WM-I-6211/2024.
W tym samym centrum handlowym miał miejsce zuchwały napad
– Trzeba przyznać, że było to bardzo zuchwałe i przemyślane działanie – relacjonował wówczas reporter TVN24 Michał Gołębiowski. – Aby uśpić czujność ochrony centrum handlowego, sprawcy byli przebrani za dostawców jedzenia. Mieli na sobie kaski motocyklowe oraz emblematy i torby jednej z popularnych firm, które dostarczają jedzenie – dodał.
Napastnicy działali błyskawicznie. Rozbili gabloty ciężkimi narzędziami i zabrali głównie zegarki. Nieoficjalnie m.in. unikatowe modele firmy Rolex. Następnie, by utrudnić pościg, uciekli na elektrycznych hulajnogach. Policja na terenie centrum handlowego odnalazła część skradzionych kosztowności oraz dwa przedmioty przypominające broń, które trafiły na ekspertyzy balistyczne.
– W dalszym ciągu trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawców. Analizowane są kolejne materiały i dowody zabezpieczone na miejscu i w toku wykonywanych czynności – przekazała wtedy dziennikarzowi TVN24 komisarz Ewa Kołdys, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Policja potwierdziła, że wartość strat wynosi półtora miliona złotych. Funkcjonariusze zabezpieczyli dowody, analizują nagrania z monitoringu i przesłuchali świadków. Trwają intensywne poszukiwania sprawców, których nadal nie udało się zatrzymać.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.