logo
Izrael zawiesił porozumienie z Hamasem. Fot. EAST NEWS
Reklama.

Rozejm między Izraelem a Hamasem miał rozpocząć się o godzinie 8:30 czasu lokalnego (7:30 czasu polskiego), jednak, jak przekazał rzecznik IDF Daniel Hagari, Hamas nie dostarczył wymaganych informacji.Hamas nie podał nazwisk zakładników, którzy mieli zostać uwolnieni zgodnie z porozumieniem. Dopóki to się nie stanie, rozejm nie będzie obowiązywał – powiedział Hagari podczas konferencji prasowej.

Dodał również, że siły izraelskie wciąż pozostają gotowe na obie opcje – zarówno na wprowadzenie zawieszenia broni, jak i na ewentualną eskalację konfliktu.

Hamas o problemach technicznych związanych z rozejmem

Hamas w swoim komunikacie stwierdził, że opóźnienie w przekazaniu listy zakładników wynika ze "względów technicznych". Organizacja zapewniła jednocześnie o swojej gotowości do wdrożenia uzgodnionego rozejmu.

Według ustaleń rozejmu, w pierwszej fazie Hamas miał uwolnić 33 zakładników, w tym kobiety, dzieci i mężczyzn powyżej 50. roku życia. W zamian Izrael miał wypuścić kilkuset palestyńskich więźniów. Jednak brak realizacji ustaleń wstrzymał proces.

Jak donosi agencja Reuters, w godzinach porannych w pobliżu Strefy Gazy rozległy się syreny alarmowe, co może wskazywać na dalsze napięcia. Mieszkańcy informują również o przeprowadzonych dzisiaj nalotach na południowe i północne obszary Strefy Gazy.

Porozumienie między Hamasem a Izraelem

Porozumienie, które zostało zatwierdzone przez rząd izraelski w piątek 17 stycznia, przewidywało sześciotygodniowe zawieszenie broni oraz stopniowe wycofywanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy. Dalsze negocjacje miały dotyczyć uwolnienia pozostałych zakładników i odbudowy regionu. Jednak obecne napięcia i brak współpracy ze strony Hamasu mogą znacząco opóźnić realizację tych planów – a wręcz zachęcić rząd Netanjahu do dalszego atakowania Palestyńczyków.

W rękach Hamasu znajduje się obecnie około 98 zakładników porwanych podczas ataku na Izrael 7 października 2023 roku.

Czytaj także: