Zespół z Yale University badał wpływ narażenia na promieniowanie z telefonów komórkowych na ciężarnych myszach. Doszedł on do wniosku, że może to wpływać na rozwój mózgu nowo narodzonych myszy, u których mogą wystąpić zaburzenia lęku i pamięci oraz zwiększona aktywność. Na tej postawie naukowcy z Yale stwierdzili, że korzystanie z komórek może również negatywnie wpływać na ludzki płód.
Wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie "Scientific Reports". Sugerują one związek między wzrostem liczby przypadków ADHD i korzystaniem z telefonów komórkowych.
- Wykazaliśmy, że zaburzenia zachowań u myszy, które przypominają ADHD są spowodowane promieniowanie z telefonów - stwierdził profesor Hugh Taylor.
Jego zdaniem podobnie może być w przypadku człowieka. - Wzrost zaburzeń zachowań u ludzkich dzieci może być po części spowodowany narażeniem płodu na napromieniowania z aparatów komórkowych - przekonuje profesor.
Jednak przeciwni wyciąganiu takich wniosków są naukowcy z University College London.
Ich zdaniem wyniki zostały zawyżone, a ponadto trudno jest porównywać organizm człowieka do myszy.
- Ten dokument nie wykazuje żadnego związku między narażeniem na promieniowanie a wzrostem zachorowań na ADHD wśród dzieci. Różne gatunki mogą bowiem różnie reagować - twierdzi Eric Taylor, emerytowany profesor psychiatrii dziecięcej i młodzieży z Londynu.
Zdaniem naukowców, istnieją pewne czynniki i produkty, które szczególnie negatywnie mogą wpływać na ludzki płód.
To m.in. : alkohol, surowe owoce morza (małże, ostrygi, krewetki i kraby), sery pleśniowe, surowe mięso, zbyt duża ilość cukru, farbowania włosów w pierwszych dwunastu tygodniach ciąży.
Trzeba też uważać na kofeinę. Badania wykazały bowiem związek pomiędzy spożyciem kofeiny w okresie ciąży i niższą wagą noworodka. Warto też zrezygnować z palenia. Matki, które korzystają z papierosów podczas ciąży są bardziej narażone na poród wcześniaczy, a dziecko grozi niedobór masy ciała.