Ta książka Wichy pomogła wielu ludziom. O czym są nagradzane "Rzeczy, których nie wyrzuciłem"?

Jak pisaliśmy w naTemat, informację o śmierci Marcina Wichy jako pierwszy przekazał tygodnik "Polityka". Autor "Rzeczy, których nie wyrzuciłem", pięknej książki o umieraniu i życiu po śmierci rodzica, która przyniosła mu w 2018 roku prestiżową nagrodę literacką "Nike", był cenionym grafikiem, twórcą okładek książek i czasopism, a także eseistą oraz zdobywcą Paszportu "Polityki".

"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" pomogły Polakom w przejściu przez żałobę. W zbiorze esejów Wicha podzielił się z czytelnikami historią swojej trudnej relacji z matką, a zwłaszcza momentem sprzątania mieszkania tuż po jej śmierci.

"I przedmioty już wiedziały. Czuły, że wkrótce będą przesuwane. Przekładane w niewłaściwie miejsca. Dotykane cudzymi rękami. Będą się kurzyć. Będą się rozbijać. Pękać. Łamać pod obcym dotykiem. (...) Ale przedmioty szykowały się do walki. Zamierzały stawić opór. Moja matka szykowała się do walki" – czytamy.

Autor tłumaczył, że w "Rzeczach, których nie wyrzuciłem" intencjonalnie nie zgłębiał problemów pokolenia jego dziadków.

– Nie chciałem, żeby dziadkowie ukradli cały show. Moja matka by tego nie lubiła. To miało być o niej, o jej czasach, jej rzeczach, może trochę o jej powojennym pokoleniu. Jest jeszcze jeden powód. Z rodzicami mieszkaliśmy w tym samym świecie. Potrafię sobie wyobrazić dzieciństwo rodziców, bo znałem, tylko trochę, ale jeszcze znałem ich miasto – mówił w wywiadzie z "Polityką".

Wielu czytelników głośnego zbioru esejów nie ukrywa, że Wicha dodał im otuchy w trakcie ich własnej żałoby, co udowadniają choćby wpisy pożegnalne zaadresowane do laureata "Nike".

"'Rzeczy, których nie wyrzuciłem' to jedna z tych książek, których się nie zapomina, a do której się wraca"; 'Rzeczy, których nie wyrzuciłem' czytałam po śmierci mamy. Jedna z moich najważniejszych książek. Bardzo smutno"; "Jeszcze przedwczoraj przypominałam sobie cytaty z 'Rzeczy, których nie wyrzuciłem'" – czytamy w komentarzach na Facebooku.