Tragiczne doniesienia z Irlandii. 20-letni Polak ofiarą groźnego cyklonu

20-letni Kacper D. zginął, gdy drzewo spadło na jego samochód. Mężczyzna jechał drogą w miejscowości Raphoe, w irlandzkim hrabstwie Donegal. Jak podają lokalne media, pan Kacper to Polak, który wychował się w Lifford.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło na drodze N14 Letterkenny-Lifford w piątek około godziny 5:30.

Z informacji dziennikarzy wynika, że Polak wracał z nocnej zmiany, podróżując w konwoju z kolegą, kiedy napotkali wypadek. Polak podjął wówczas decyzję o zawróceniu, ale podczas manewru drzewo przygniotło jego samochód zabijając go na miejscu.

Jego kolega, który był świadkiem tragedii, również doświadczył niebezpieczeństwa, ponieważ na jego pojazd również spadło drzewo, ale udało mu się przeżyć. Mężczyźni jechali w konwoju ze względu na bardzo złą pogodę, który przyniósł cyklon Eowyn.

Ciało Polaka zostało przewiezione z miejsca wypadku do kostnicy w Szpitalu Uniwersyteckim w Letterkenny. Będzie tam przeprowadzona sekcja zwłok. Lokalne służby zapewniły rodzinie Polaka wsparcie. Trwa śledztwo ws. tego wypadku.

BBC podaje z kolei, że wichura spowodowała, iż około 140 tys. nieruchomości nadal nie ma prądu w Irlandii Północnej. Niektórzy mieszkańcy mogą nie mieć prądu nawet przez 10 dni.

W Irlandii Północnej odnotowano też najsilniejszy podmuch wiatru od 27 lat – w piątek w Killowen w hrabstwie Down zanotowano prędkość wiatru 148 km/h.

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach nie tylko do Irlandii, ale też na Wyspy Brytyjskie dotarł cyklon Eowyn. Po drugiej stronie Atlantyku ten sam system pogodowy wywołał z kolei opady śniegu w Zatoce Meksykańskiej. Śniegu, który w niektórych rejonach nie był widziany od lat. W wielu miejscach spadło w USA po 20-25 cm białego puchu, bijąc rekordy sprzed grubo ponad 100 lat.

Intensywność cyklonu Eowyn skłoniła brytyjskie Biuro Meteorologiczne do wydania pod koniec tygodnia najpoważniejszych czerwonych ostrzeżeń przed wiatrem dla Irlandii Północnej oraz środkowej i południowo-zachodniej Szkocji.

– Rezerwujemy wydawanie czerwonych ostrzeżeń na najsurowsze warunki pogodowe, które stanowią prawdopodobne zagrożenie dla życia i poważne zakłócenia, a tak jest w przypadku sztormu Éowyn – mówił Paul Gundersen, główny meteorolog w Met Office.

Met Office ostrzegało już wtedy, że ​​istnieje duże prawdopodobieństwo zagrożenia życia i ludzie powinni unikać podróżowania podczas burzy. Brytyjscy meteorolodzy dodawali, że należy spodziewać się uszkodzeń budynków i znacznych utrudnień w podróżowaniu. Ostrzeżenia wysłano wówczas do 4,5 mln osób.