Skarb Państwa musiał sprzedawać akcje Azotów właśnie po to, by uniknąć wezwań do sprzedaży akcji, czyli tego, co postulowali Rosjanie. ZA Tarnów, po fuzji z zakładami z Puław, stał się prawdziwym chemicznym gigantem nie tylko na polskim, ale i europejskim rynku. Przejęcie Azotów przez Rosjan jest dla Polski niebezpieczne z jednego powodu: firma ta to największy odbiorca gazu w Polsce.
Gazu, który pochodzi głównie z Rosji. Polski rząd chciałby jednak uniezależnić Azoty od dostaw Rosjan, co im samym nie jest na rękę. W grę wchodzi więc nie tylko los spółki, ale i kwestie związane z bezpieczeństwem polskiej energetyki.