
Ja w mainstreamie nadal zamierzam zanurzać tę nogę, którą mi pozwolą wykąpać, ja się łatwo nie poddaję i jeśli mnie wyrzucają drzwiami, to wracam oknem. Bo mam nadzieję, że wreszcie uda się doprowadzić do sytuacji, w której to życie poza mainstreamem stanie się mainstreamowe, że sprytnie odwrócimy proporcje i pokażemy, iż sens nie zawsze jest tam, gdzie jest większość.
W wywiadzie, którego zapis opublikował tygodnik "Do Rzeczy", Hołownia mówił także o aborcji, podkreślając, że jest ona "strasznym złem". Problemem – jak zaznaczył – jest więc kształt polskiego prawa, które dopuszcza możliwość stosowania aborcji we wskazanych przypadkach. Publicysta nie wie jednak, czy warto dążyć do zmiany obecnego "zgniłego kompromisu", ponieważ zwolennicy "skrobania dzieci" mogliby podczas głosowania przeforsować swoje radykalne propozycje.
Wygoniony z Wprost Szymon Hołownia publikuje w internecie smutny tekst, jak to go mainstream "relegował ze swych szeregów". Dość płaczliwie (przepraszam Szymon, ale naprawdę tak to brzmi) twierdzi, że "jedynym miejscem dla katolika jest dziś zamurowana cela i sucha buła". To i tak lepiej niż arena z lwami. CZYTAJ WIĘCEJ