Na polskim niebie zagości spektakularne zjawisko. Pojawia się tylko przy 90 stopniach mrozu

Ludzie od zawsze fascynują się niezwykłymi zjawiskami pogodowymi. Natura nieustannie dostarcza nam spektakularnych widoków, od barwnych tęczy po widowiskowe zorze polarne. Tym razem na polskim niebie pojawi się prawdziwa rzadkość – polarne chmury stratosferyczne, znane również jako chmury perłowe.

Zwykle występują tylko w najchłodniejszych regionach globu, takich jak Alaska, Kanada, Syberia czy Antarktyda. Jednak za sprawą ekstremalnych warunków atmosferycznych, które nadciągnęły nad Europę, będzie je można zobaczyć również w Polsce.

Chmury perłowe będzie można podziwiać na polskim niebie przez kilka najbliższych dni. Te wyjątkowe formacje atmosferyczne tworzą się w stratosferze, na wysokości około 15-20 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Do ich powstania niezbędne są ekstremalnie niskie temperatury.

Charakterystyczną cechą chmur perłowych jest ich zdolność do odbijania i rozpraszania promieni słonecznych, co nadaje im niezwykły, tęczowy blask. Chmury te składają się głównie z kryształków lodu oraz cząsteczek kwasu siarkowego i azotowego.

Ich występowanie związane jest z działalnością wiru polarnego, który powoduje intensywne ochłodzenie stratosfery. W wyniku tego procesu w warstwie ozonowej pojawiają się niewielkie ubytki, sprzyjające powstawaniu tych rzadkich formacji chmurowych.

Serwis meteorologiczny Twoja Pogoda podaje, że w najbliższych dniach nad Polską temperatura w stratosferze spadnie poniżej minus 90 stopni Celsjusza, co zwiększy prawdopodobieństwo zaobserwowania chmur perłowych. Oznacza to, że mamy niepowtarzalną okazję, by podziwiać to unikalne zjawisko na polskim niebie.

Najlepszym momentem na ich obserwację jest czas przed wschodem i po zachodzie słońca, gdy promienie światła odbijają się od kryształków lodu w chmurach, tworząc efekt tęczowej poświaty. Zjawisko to przypomina wyglądem plamy benzyny na wodzie lub intensywnie barwną zorzę polarną.

Polarne chmury stratosferyczne najczęściej pojawiają się w rejonach okołobiegunowych, ale w najbliższych dniach minidziury ozonowe będą sprzyjać ich powstawaniu także nad Polską. Jeśli warunki atmosferyczne będą sprzyjające, możemy spodziewać się niezwykłego widowiska na niebie.