Czego nie można robić na L4? Za te rzeczy ZUS może ukarać
Masz zwolnienie L4, ale dalej pracujesz? Możesz być skontrolowany i ukarany przez ZUS Fot. akak / East News

Zwolnienie lekarskie ZLA, zwane potocznie L4, pozwala się wykurować, ale czasem pracownicy go nadużywają na różne sposoby. ZUS jest uprawiony do przeprowadzenia kontroli i to nie jest tylko teoria. Jeśli wykażą, że zrobiliśmy coś nie tak, to grożą nam za to surowe konsekwencje.

REKLAMA

Przykład: tylko w pierwszej połowie 2024 roku w województwie pomorskim oddziały ZUS skontrolowały 4,8 tys. zwolnień lekarskich. "Prawo do zasiłku cofnięto w 495 przypadkach. Kwota cofniętych zasiłków wyniosła ponad 971 tys. zł" – czytamy w money.pl.

Najbardziej powinny się obawiać osoby, które mają "lewe" zwolnienia, czyli po prostu nie są chorzy i załatwili sobie L4 od zaprzyjaźnionego lekarza. Chcieli sobie np. wyremontować mieszkanie, wyjechać czy pracować gdzie indziej, ale dalej dostawać pieniądze z zasiłku chorobowego.

Jednak na kontrole narażeni są też bardziej uczciwi pracownicy. Jeśli mamy zwolnienie z dopiskiem "chory powinien leżeć", to wtedy rzeczywiście powinniśmy przebywać w domu i ograniczyć wszelką aktywność do minimum.

W przypadku adnotacji "chory może chodzić" wytyczne nie są tak restrykcyjne i możemy np. wyjść na zakupy (jednak raz na jakiś czas, a nie codziennie na kilka godzin do galerii handlowej) lub spacer, o ile oczywiście pozwala to nasz stan zdrowia.

Czego nie możemy robić na L4 i co nam grozi za nie przestrzeganie zwolnienia lekarskiego?

Czego powinniśmy unikać na L4, by nie zostać ukaranym? Są trzy główne sytuacje:

  • Praca zarobkowa – tutaj nie ma przebacz: bez względu na rodzaj L4 nie możemy wykonywać pracy zarobkowej
  • Aktywności niezgodne z zaleceniami lekarza – jeśli powinniśmy leżeć, a poszliśmy na imprezę, to możemy spodziewać się kary
  • Długotrwała nieobecność w domu – to również może wzbudzić podejrzenia kontrolerów i możemy być wzywani do wyjaśnień
  • Inspektorzy ZUS mogą nas odwiedzić w domu, by sprawdzić, czy w prawidłowy sposób przestrzegamy naszego zwolnienia, nie pracujemy lub czy w ogóle jesteśmy na miejscu.

    Kontrole są przeprowadzane regularnie: także w weekendy i święta, więc lepiej nie ryzykować. Konsekwencje są poważne. Co nam może grozić?

  • Utrata prawa do zasiłku chorobowego – jeśli ZUS stwierdzi, że zwolnienie było wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem, to po prostu wstrzyma dalsze wypłaty pieniędzy
  • Zwrot nienależnie pobranych środków – jeśli nadużycie było poważne, to ZUS może nawet zażądać oddania pieniędzy z zasiłku
  • Dyscyplinarne zwolnienie z pracy – jeśli pracodawca udowodni, że go oszukiwaliśmy, to może nam złożyć wypowiedzenie
  • W 2025 roku kompetencje inspektorów ZUS zostały rozszerzone. Co jeszcze mogą robić?

    Od tego roku ZUS dostał jeszcze więcej narzędzi do kontroli, bo symulantów w Polsce jest wielu. Cezary Bachański z Warsaw Enterprise Institute, w rozmowie z infor.pl stwierdził, że "od 30 do 50 proc. Polaków korzystało z fikcyjnych zwolnień lekarskich".

    Kontrole mogą być teraz przeprowadzane nie tylko w firmach do 20 osób, ale też w większych przedsiębiorstwach. Ponadto inspektorzy mogą iść nie tylko pod adres zamieszkania, ale też miejsce związane z działalnością gospodarczą, by sprawdzić, czy nie ma tam chorego pracownika. Jak czytamy, zmiany dotyczą także osób, które dostają zasiłek chorobowy, opiekuńczy lub świadczenie rehabilitacyjne.