Polscy internauci są największymi entuzjastami sieci w Europie.
Polscy internauci są największymi entuzjastami sieci w Europie. Fot. Shutterstock

Polscy internauci mają najlepsze w Europie opinie na temat sieci. Jak wynika z przygotowanego na zlecenie Google badania Boston Consulting Group, dostrzegamy wpływ internetu na szerzenie kultury, jej promocję za granicą i wierzymy w poprawę poziomu mediów internetowych w ciągu trzech lat. Jednak wciąż nie jesteśmy skłonni płacić za treści. Choć ten ostatni podpunkt ma zmienić się w ciągu pięciu najbliższych lat.

REKLAMA
Jesteśmy jednymi z największych entuzjastów internetu w Europie – pokazuje raport Boston Consulting Group przygotowany na zlecenie Google'a. Aż 64 proc. badanych uważa, że internet przyczynia się do rozwoju kultury w Polsce, a 77 proc. twierdzi, że pomaga w jej promocji za granicą. Już ponad połowa Polaków woli media internetowe od tradycyjnych, a 62 proc. wierzy w poprawę ich jakości w ciągu najbliższych trzech lat.

Jednak entuzjazm Polaków wynika przede wszystkim z faktu, że te i inne treści dostają w sieci za darmo. W odróżnieniu od Niemców, Francuzów czy Anglików przejawiamy też dużo większą skłonność do "płacenia" za usługi nie twardą gotówką, lecz własnymi danymi albo oglądaniem reklam. Aż 73 proc. polskich respondentów jest gotowa zaakceptować reklamy w zamian za bezpłatny dostęp do treści. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Polacy są jeszcze zbyt biedni by płacić za usługi internetowe, ale według ekspertów ma się to zmienić w ciągu pięciu lat. Pada tutaj przykład bankowości internetowej, która początkowo była bezpłatna, a teraz coraz częściej godzimy się za nią płacić, bo tradycyjna bankowość jest jeszcze droższa. Już teraz jesteśmy skłonni płacić za cyfrowe gazety i magazyny. Jednakże cena końcowa za wydania cyfrowe i e-booki jest mniejsza niż za wydania papierowe.
Jednak rozwój internetu ma też swoje ciemne strony. Media społecznościowe w połączeniu ze smartfonami wpędziły nas w niewolę. Jeśli tylko możemy sprawdzić (także poza domem), czy ktoś do nas napisał, albo dał „lubię to” naszym zdjęciom, robimy to nagminnie. Ciągłe patrzenie w telefon powoduje, że ludzie omijają wiele rzeczy wokół siebie i zamiast cieszyć się pięknym widokiem lub ciekawą sytuacją, zastanawiają się tylko pod jakim kątem zrobić zdjęcie, żeby jak najlepiej wypadło na Instagramie. Czy to nie najwyższa pora żeby się wyłączyć?

Źródło: "Gazeta Wyborcza"