logo
Ławrow ucieszył się ze słów Trumpa Fot. Associated Press/East News
Reklama.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zapytał w poniedziałek, dlaczego Europa miałaby zostać zaproszona do przyłączenia się do możliwych rozmów na temat pokojowego rozwiązania na Ukrainie, jeśli europejscy politycy chcą, aby wojna trwała.

"Nie wiem, co oni robiliby przy stole negocjacyjnym. Jeśli zamierzają błagać o jakieś chytre pomysły zamrożenia konfliktu – podczas gdy... tak naprawdę mają na myśli kontynuowanie wojny – to po co ich tam zapraszać?" – takimi słowy wyraził się Ławrow o "Europejczykach".

Widać, że Ławrowowi bardzo przypadł do gustu pomysł, by z rozmów pokojowych wykluczyć państwa europejskie. Prezydent USA Donald Trump poinformował kilka dni temu, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trwająca półtorej godziny rozmowa dotyczyła m.in. wojny w Ukrainie.

Przypomnijmy: Trump i Putin uzgodnili, że zespoły negocjacyjne z obu państw powinny natychmiast rozpocząć rozmowy w sprawie zakończenia tego konfliktu. Komunikat Trumpa wywołał burzę i w państwach UE, i w Ukrainie. Plan, by pominąć w rozmowach zarówno Ukrainę, jak i Europę, nie mógł się spodobać na Starym Kontynencie.

Tym bardziej, że nieco wcześniej sekretarz obrony USA Pete Hegseth dał jasno do zrozumienia, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi pójść na ustępstwa w celu ustanowienia terytorialnych granic Ukrainy. W UE uznano to za porozumiewanie się USA i Rosji z pominięciem innych państw.

Plan spodobał się za to na Kremlu. Przemawiając na konferencji prasowej ze swoim serbskim odpowiednikiem przed rozmowami USA-Rosja w Arabii Saudyjskiej, Ławrow powiedział, że Europa miała już kilka okazji, aby zaangażować się w porozumienie w sprawie Ukrainy.

Rosja twierdzi, że minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow dołączy do rozmów z urzędnikami USA w Arabii Saudyjskiej na temat zakończenia prawie trzyletniej wojny na Ukrainie – to pierwsze tego typu rozmowy na wysokim szczeblu osobiście od lat między dygnitarzami Putina i USA.

Do Arabii Saudyjskiej przybywa sekretarz stanu USA Marco Rubio. Te rozmowy mają poprzedzić możliwe spotkanie między prezydentem USA Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Mogłoby się ono odbyć jeszcze w tym miesiącu.

Ukraina staje okoniem, UE szykuje ripostę

– Jeżeli Rosjanie z Amerykami spróbują się dogadać bez nas, my się po prostu na to nie zgodzimy. Będziemy walczyć tym, co mamy i będziemy liczyć na wsparcie Europejczyków – mówi ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.

Tymczasem w Paryżu w wąskim gronie przywódców UE wykuwa się cięta riposta dla Trumpa. Europejscy przywódcy debatują nad nowym projektem. W planach mają zwiększenie wydatków na obronę oraz dodatkowe wsparcie dla Ukrainy.

Jak pisze Bloomberg ogłoszenie "nowego planu" ma nastąpić dopiero po wyborach w Niemczech. To już rychło, bo Niemcy pójdą do urn 23 lutego. Szczegóły mają być ustalone w wąskim gronie kilku przywódców UE.

W Paryżu odbywa się dziś nadzwyczajne spotkanie przywódców europejskich państw i rządów poświęcone Ukrainie. Będzie w nim uczestniczył premier Donald Tusk.