Ceny prądu zostały zamrożone. Zatem teraz nasze rachunki są oparte na tej samej kalkulacji, co w zeszłym roku. W listopadzie posłowie poparli projekt utrzymania granicy maksymalnej ceny energii. Wedle ustawy, do końca września 2025 roku dla gospodarstw domowych nie przekroczy ona 500 zł za MWh netto.
Ile kosztuje nas pozostawienie ładowarki do telefonu w gniazdku?
Podwyżki są niestety nieuniknione, dlatego wiele osób szuka różnych sposobów na oszczędzanie energii. Jedni inwestują w termomodernizację, drudzy robią to, nie wydając ani grosza. Po prostu ograniczają działanie "złodziei prądu".
Czy odłączanie ładowarki z gniazdka po zakończenia ładowania telefonu w znaczący sposób wpłynie na nasz domowy budżet? Zależy to od tego, jak bardzo zaciskamy pasa.
W zależności od typu ładowarki, pobór mocy w stanie bezczynności waha się od 0,1 W do 0,5 W na godzinę, zatem średnia to 0,3 W/h. Ceny prądu w Polsce w 2025 roku wynoszą od 1,11 zł do 1,21 zł za 1 kWh (taryfa G11), czyli średnio 1,16 zł/kWh. Sprawdźmy więc, ile nas tak naprawdę kosztuje?
Przez dzień:
Przez miesiąc (30 dni):
Przez rok (365 dni):
Choć kwoty te nie są wysokie, warto pamiętać, że w każdym domu znajduje się wiele urządzeń (nie tylko ładowarek), które przez cały czas pobierają energię. Do tego w czasie ładowania jest zużywane o wiele więcej prądu. Jeśli chcemy ograniczyć zbędne wydatki – najlepiej odłączać ładowarkę, gdy nie jest używana.
Dodatkowo starsze typy urządzeń mogą się nagrzewać, co w skrajnych przypadkach prowadzi do szybszego ich zużywania, awarii czy nawet zwarcia i pożaru. W dłuższej perspektywie warto pamiętać o ekologii. Jeśli miliony ludzi robią to samo, zużycie prądu w skali kraju niepotrzebnie rośnie.
Zobacz także