logo
Szokujące nagranie z politykami PiS. Reakcja Kaczyńskiego Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Reklama.

Jak informowaliśmy, nagranie pochodzi sprzed poniedziałkowej demonstracji PiS przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W proteście, który odbył się 17 marca, uczestniczyli czołowi politycy partii, w tym Jarosław Kaczyński. Na miejscu obecna była także prokurator Ewa Wrzosek. Demonstracja miała związek ze sprawą przesłuchania Barbary Skrzypek, które odbyło się kilka dni przed jej śmiercią.

Szokujące nagranie z politykami PiS

– Z kontekstu wynikało, że to dotyczyło prokurator Wrzosek – powiedziała Justyna Dobrosz-Oracz, która ujawniła nagranie w programie "Bez trybu" na antenie TVP Info w środę (19 marca).

Na filmie słychać rozmowę Jacka Ozdoby, Marka Suskiego i Jana Kanthaka:

– Ja ją pchnę, no co ty. Niech sp******a – mówił europoseł Jacek Ozdoba.

– Nie no, ale delikatnie – odpowiedział mu Marek Suski.

– Ja wiem. Niech ona w ogóle nie wychodzi – dodał Ozdoba.

– Żeby, wiesz, się nie przewróciła – kontynuował Suski.

– Bo ona specjalnie może – odpowiedział Ozdoba.

– Ledwo ją dotkniesz i ona się przewróci – mówił Suski.

W dalszej części nagrania słyszymy wypowiedź Ozdoby: "Szkodnik. No nie, to jest bezczelne babsko".

– To pokazuje, że to jest socjopatka. W naszych czasach żaden z prokuratorów nie odważyłby się przy takich emocjach pokazywać – mówił Jan Kanthak.

– Ale ona jest psychiczna – odpowiedział Ozdoba. Tutaj opisaliśmy resztę szczegółów.

Kaczyński nie chciał za bardzo rozmawiać z dziennikarzami

Wszystko wskazuje na to, że politycy PiS mówili o Ewie Wrzosek. Wieczorem 19 marca prokurator opublikowała na platformie X fragment materiału TVP, oznaczając polityków PiS i dodając krótki komentarz: "Bez komentarza". W kolejnym poście zwróciła się bezpośrednio do Jacka Ozdoby, pytając: "Panie Ozdoba, chciał mnie pan pobić?".

O sprawę w czwartek dziennikarze zapytali Jarosława Kaczyńskiego. – Ja nie mam zamiaru z wami rozmawiać – powiedział prezes PiS, co cytuje TVN24. – Wyście się nie oburzali na osiem gwiazdek, (...) więc nie macie żadnego moralnego prawa, żeby o takich sprawach w ogóle mówić – stwierdził.

Nie chciał też odnieść się do zachowania Ozdoby. – Nie będę się do tego odnosił – padło. Kaczyński rzucił też do dziennikarzy: – Wy nie macie moralnego prawa o cokolwiek mnie pytać i w ogóle być w tym gmachu.

Pytany przez Agatę Adamek z TVN24, dlaczego, powiedział: – Bo reprezentujecie antypaństwowe i antynarodowe siły.