Reuters podaje w poniedziałek, że podczas spotkania z jego gabinetem prezydent USA Donald Trump powiedział też reporterom, że Stany Zjednoczone rozmawiają z Ukrainą o możliwości nabycia przez amerykańskie firmy ukraińskich elektrowni.
Trump zabrał głos ws. Ukrainy i złóż w tym kraju
Agencja przypomina przy tym, że delegacja USA spotkała się z ukraińskimi urzędnikami w niedzielę, a z rosyjskimi w poniedziałek w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Rozmowy skupiły się głównie na zawieszeniu broni na Morzu Czarnym, ale Trump powiedział, że pojawiają się też inne kwestie.
Jak wyjaśnił, trwają rozmowy ws. terytorium. – Mówimy o liniach demarkacyjnych, (...) własności elektrowni. Niektórzy mówią, że Stany Zjednoczone powinny być właścicielami elektrowni (atomowych w Ukrainie-red.), ponieważ mamy wiedzę specjalistyczną – powiedział.
Poinformował jednocześnie, że spodziewa się rychłego podpisania umowy między USA a Ukrainą o podziale dochodów z ukraińskich surowców mineralnych.
Jednocześnie późnym wieczorem AFP podało, że w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej zakończyły się rozmowy delegacji USA i Rosji dotyczące wojny w Ukrainie. Trwały one aż 12 godzin. Wspólne oświadczenie obu stron ma zostać opublikowana dopiero we wtorek. Resort spraw zagranicznych Rosji pokazał nagranie opuszczającej budynek ich delegacji.
W niedzielę prezydent Ukrainy mówił natomiast, że musi zostać wywarty większy nacisk na Rosję, aby zakończyła ten terror.
"To zależy od wszystkich naszych partnerów – Stanów Zjednoczonych, Europy i innych krajów na całym świecie. Po ostatnim spotkaniu w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej stało się absolutnie jasne dla całego świata: to Rosja jest jedynym krajem, który przedłuża tę wojnę, to ona ją tu sprowadziła – i tylko jej zależy na jej kontynuacji" – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński przywódca przypomniał także, że od 11 marca na stole leży propozycja bezwarunkowego zawieszenia broni.
"Ale to Rosja wciąż prowadzi tę wojnę. Każdej nocy, każdego dnia dokonuje najbardziej cynicznych ataków. Bez odpowiedniej presji Moskwa nadal będzie lekceważyć prawdziwą dyplomację i niszczyć kolejne życia" – wskazał Zełenski.
Zobacz także