
Reklama.
Kilka dni temu o. Rydzyk odniósł się do ostatniej książki Sakiewicza, w której przypomniano sprawę abp. Stanisława Wielgusa, oskarżanego przez "Gazetę Polską" o współpracę z SB. Dyrektor Radia Maryja stwierdził, że media, stawiając arcybiskupowi zarzuty, "zaszczuły człowieka, postąpiły nieludzko". Sakiewicz szybko odpowiedział na słowa redemptorysty, publikując tekst "Przekażmy sobie znak pokoju". Zaapelował w nim, by o. Rydzyk "nie rozpętywał awantur, na których skorzysta wyłącznie przeciwnik".
Dyrektor Radia Maryja skomentował wezwanie Sakiewicza w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi", podkreślając, że nie miał zamiaru "rozpętywać awantury". Chciał jedynie sprostować nieprawdziwą informację "Gazety Polskiej", którą Sakiewicz powtórzył w swojej książce i wpisie "Przekażmy sobie znak pokoju". Dziennikarz stwierdził, że abp Wielgus sam przyznał się do współpracy z SB.
Tymczasem arcybiskup, już po pojawieniu się doniesień o jego współdziałaniu ze służbami PRL, zapewnił o. Rydzyka, że jest niewinny i nikogo nie skrzywdził. Redemptorysta przypomniał, że w czasie trwania medialnej nagonki abp Wielgus przyjmował środki uspokajające, więc "wpływano na jego świadomość".
Zobacz też: Monika Olejnik: Ojciec Rydzyk nie jest miłosierny wobec Sakiewicza. TV Republika i TV Trwam walczą ze sobą o rząd dusz
O. Rydzyk przyznał, że "Gazeta Polska" podejmowała różne inicjatywy o wymiarze religijnym, oferując czytelnikom np. medaliki św. Benedykta, ale – jak zaznaczył – podobne gesty wykonywała w przeszłości nawet "Gazeta Wyborcza".
Zobacz też: Monika Olejnik: Ojciec Rydzyk nie jest miłosierny wobec Sakiewicza. TV Republika i TV Trwam walczą ze sobą o rząd dusz
O. Rydzyk przyznał, że "Gazeta Polska" podejmowała różne inicjatywy o wymiarze religijnym, oferując czytelnikom np. medaliki św. Benedykta, ale – jak zaznaczył – podobne gesty wykonywała w przeszłości nawet "Gazeta Wyborcza".
– Ale czy to było z miłości do Kościoła? Pamiętajmy: „Po uczynkach ich poznacie”. To, że są medaliki, to jeszcze nie wszystko. Przy tego typu sprawach zawsze obawiam się, czy nie ma tu jakiejś manipulacji. Proszę zobaczyć, ile razy manipulowano nami. Zrobiono wiele po to, aby zagospodarować katolików, odwołując się do wartości chrześcijańskich i patriotycznych. (…). Ja też byłem naciągnięty na patriotyzm, na Pana Boga, na Kościół, uwierzyłem i uwierzyło wielu ludzi. Później okazywało się, że było to „wyprowadzenie wojska w pole” – zauważył kapłan.
Redemptorysta powiedział, że przekaże Sakiewiczowi znak pokoju, jeśli ten odwoła fałszywe informacje zamieszczone niegdyś na łamach "Gazety Polskiej". – Redaktor Sakiewicz nigdy nie odwołał tego, co napisała „Gazeta Polska” o rzekomej współpracy Radia Maryja ze służbami rosyjskimi. Podtrzymuje zarzuty wobec Księdza Arcybiskupa, nie zwracając uwagi na to, jak było naprawdę. Najpierw trzeba odwołać to, co się napisało czy powiedziało, i ewentualnie przeprosić – zaznaczył o. Rydzyk.
źródło: "Nasz Dziennik"