Nagła rozmowa Tuska z szefową KE. Taką przyjęli strategię ws. Trumpa
Nagła rozmowa Tuska z szefową KE. Taką przyjęli strategię ws. Trumpa Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
Reklama.

Jak już informowaliśmy, prezydent Donald Trump koncentruje się obecnie na zaostrzeniu relacji handlowych z Chinami – podnosi stawki celne wobec tego kraju, jednocześnie zawieszając je wobec innych partnerów.

"Z uwagi na brak szacunku, jaki Chiny wykazały wobec światowych rynków, niniejszym podnoszę cło nałożone na Chiny przez Stany Zjednoczone Ameryki do 125 proc. ze skutkiem natychmiastowym" – napisał w środę prezydent Donald Trump na portalu Truth Social.

"Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Chiny zrozumieją, że czasy ograbiania Stanów Zjednoczonych Ameryki i innych krajów bezpowrotnie minęły i są nie do zaakceptowania" – wskazał.

Nagła rozmowa Tuska z szefową KE. Taką przyjęli strategię ws. Trumpa

Jak jednocześnie poinformował, że "z drugiej strony, i w oparciu o fakt, że ponad 75 krajów skontaktowało się z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, w tym z Departamentami Handlu, Skarbu oraz Biurem Przedstawiciela ds. Handlu w celu negocjowania rozwiązania kwestii dotyczących handlu, barier handlowych, ceł (...) zezwoliłem na 90-dniowe zawieszenie (ceł-red.)". W tym okresie cła będą zatem wynosić 10 proc.

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, ogłosiła w czwartek, że Unia Europejska także zawiesi na 90 dni nałożenie ceł odwetowych na Stany Zjednoczone. – Przyjęliśmy do wiadomości oświadczenie prezydenta Trumpa i postanowiliśmy dać szansę negocjacjom – zaznaczyła.

O sprawie polityczka rozmawiała także z polskim premierem. "Obrona naszych interesów w sposób twardy i zdecydowany, a jednocześnie ochrona naszego sojuszu transatlantyckiego wbrew wszelkim przeciwnościom jest naszym wspólnym celem. To był wniosek z mojej dzisiejszej rozmowy z Ursulą von der Leyen" – napisał w czwartek w serwisie X premier Donald Tusk.

Co ważne, Pekin ogłosił wprowadzenie wzajemnych stawek celnych na poziomie 84 proc. na amerykańskie towary, które zaczęły obowiązywać od 10 kwietnia. Decyzja ta jest odpowiedzią na podobne działania Stanów Zjednoczonych, które nałożyły wysokie cła na chińskie produkty w ramach trwającego sporu handlowego między obiema potęgami.

W międzyczasie władze Chin wydały również nowe ostrzeżenia skierowane do swoich obywateli planujących podróże do Stanów Zjednoczonych. Rząd chiński zwrócił uwagę na rosnące ryzyko, które może wiązać się z pobytem w USA, szczególnie w kontekście napięć politycznych i gospodarczych. W komunikacie zachęcano obywateli do ostrożności i rozważnego planowania swoich wyjazdów, aby uniknąć nieprzewidzianych trudności związanych z zaostrzeniem sytuacji międzynarodowej.