Ile pieniędzy trzymać w domu? To kwestia bezpieczeństwa
Ile pieniędzy trzymać w domu? To kwestia bezpieczeństwa Fot. Wojtek Laski/East News
Reklama.

Ile pieniędzy trzymać w domu? To kwestia bezpieczeństwa

Po co w ogóle trzymać gotówkę w domu? Wyobraź sobie sytuację: nagła awaria sieci, przerwa w dostawie prądu, problemy z bankowością elektroniczną albo... zwykła awaria terminala w sklepie. Wcale nie musimy mówić o zagrożeniach tak poważnych jak chociażby wojna. W tak zwykłych momentach gotówka może być jedynym sposobem, by zatankować samochód, kupić jedzenie czy zapłacić za lekarstwa.

Narodowy Bank Polski w oficjalnych komunikatach podkreśla, że gotówka jest wciąż pełnoprawnym środkiem płatniczym, którego nie powinno się całkowicie eliminować z codziennego życia. Co więcej, podczas pandemii i w czasie niepokojów geopolitycznych wiele osób przypomniało sobie, jak ważne jest posiadanie „poduszki bezpieczeństwa” również w postaci fizycznych pieniędzy.

Ile gotówki warto mieć pod ręką?

Nie ma jednej uniwersalnej kwoty – wszystko zależy od twojego stylu życia, miejsca zamieszkania, codziennych wydatków i oczywiście zarobków. Eksperci finansowi podpowiadają jednak pewne ogólne zasady:

  • Minimalna kwota awaryjna: Zawsze powinniśmy mieć w domu od 200 do 500 zł, które pozwolą na drobne zakupy czy paliwo w razie krótkiej awarii systemów płatniczych.
  • Zapas na kilka dni: Jeżeli chcesz być przygotowany na sytuacje dłuższego kryzysu (np. przerwa w dostępie do konta bankowego, blackout), warto pomyśleć o wyższych kwotach. Minum 1–2 tys. złotych, w scenariuszu idealnym warto przygotować sobie pieniądze zabezpieczające przeżycie minimum 3 miesięcy bez wynagrodzenia. Warto uwzględnić w niej nie tylko wydatki związane z rachunkami, kredytami, ale także te związane z codziennymi wydatkami na jedzenie i środki czystości.
  • Dla rodzin: W przypadku większych gospodarstw domowych warto ustalić konkretną kwotę "na głowę", która będzie zabezpieczała każdego z członków rodziny.
  • W jakich nominałach i gdzie przechowywać?

    Ważne, by gotówka była podzielona na małe i średnie nominały – dzięki temu łatwiej zapłacisz w sklepie czy kiosku bez konieczności szukania drobnych.

    Co do miejsca – oczywiście nie chodzi o to, by trzymać pieniądze pod materacem (choć to klasyka). Najlepiej zainwestować w niewielki sejf, który da się dobrze zamaskować i przymocować do ściany lub podłogi. Pamiętaj też, by nie mówić o tym nikomu spoza najbliższego grona zaufanych osób.

    A co z inflacją?

    Jednym z argumentów przeciwko trzymaniu gotówki jest jej podatność na inflację. To prawda – pieniądze „leżakujące” w szufladzie z czasem tracą na wartości. Dlatego nie mówimy tu o przechowywaniu dużych oszczędności w domu, lecz o niewielkim, łatwo dostępnym zapasie awaryjnym, który nie służy inwestowaniu, tylko zapewnieniu bezpieczeństwa.

    Czy to legalne?

    Tak – posiadanie gotówki w domu jest całkowicie legalne. Nie ma w Polsce przepisu, który zakazywałby trzymania pieniędzy poza kontem bankowym. Problemy mogą się pojawić dopiero wtedy, gdy chcemy wpłacić lub wypłacić bardzo duże sumy, co może rodzić pytania ze strony banku (np. w kontekście przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy).

    Choć wielu z nas coraz rzadziej nosi przy sobie portfel z banknotami, nie oznacza to, że gotówka przestała być potrzebna. Wręcz przeciwnie – w sytuacjach kryzysowych to właśnie te kilka stówek w szufladzie może okazać się bezcenne. Warto więc potraktować to jako element domowego planu awaryjnego – tak samo jak latarkę, apteczkę czy zapas baterii.