
Jacek Żakowski na łamach najnowszej "Gazety Wyborczej" krytycznie odniósł się do niedawnego kazania abp. Michalika, który twierdził, że antykościelne media za pomocą papieża próbują walczyć z Kościołem. – By wygrać XXI wiek polskość potrzebuje reformy, tak jak inne katolickie kultury. Papież ją stymuluje. Abp Michalik próbuje hamować w imię feudalnej tradycji – pisze publicysta.
Gdybym był katolickim hierarchą, tobym się zastanowił nad tą prawidłowością. Najpierw pewnie poszukałbym przykładów, które są osłabiają. Katolickie Austria i Bawaria radzą sobie dobrze. Protestancka Anglia - słabo. To by znaczyło, że prawidłowość jest, ale determinacji nie ma. CZYTAJ WIĘCEJ
Jacek Żakowski przyznaje, że "wola życia etycznego, moralnego", o której mówił przewodniczący KEP, w niczym nie zaszkodzi. Jednak dziennikarz tłumaczy, że zarówno katolicy, jak i prawosławni "przegrali XX wiek nie tylko politycznie i ekonomicznie". Korupcja, oszustwa podatkowa, obywatelskie zaangażowanie również pozostawiają w ich krajach wiele do życzenia.
By wygrać XXI wiek, polskość potrzebuje reformy tak jak inne katolickie kultury. Papież ją stymuluje. Abp Michalik próbuje hamować w imię feudalnej tradycji, która dla niego jest chwilowo wygodniejsza. CZYTAJ WIĘCEJ
Przewodniczący KEP nie był jedynym hierarchą, który dalsze losy polskości widzi tylko przez pryzmat katolicyzmu. Podobnego zdania był abp Henryk Hoser, który ostrzegał, że chrześcijaństwo jest Polakom koniecznie potrzebne. – Bez chrześcijaństwa Polska przestanie istnieć. Stanie się społeczeństwem bezpodmiotowym, którym łatwo będzie można manipulować i wykorzystywać – mówił. Co więcej, arcybiskup widzi w naszych czasach podobieństwa do okresu potopu szwedzkiego.
