Trump będzie negocjował z Zełenskim i Putinem. Do rozmów dojdzie 19 maja.
Trump zapowiada rozmowy z Putinem i Zełenskim. Podano datę. Fot. GIUSEPPE CACACE/AFP/East News

Donald Trump poinformował, że planuje przeprowadzić rozmowy negocjacyjne z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jak ujawnił, pierwsza rozmowa telefoniczna odbędzie się już w poniedziałek 19 maja.

REKLAMA

Prezydent USA przekazał, że zamierza zadzwonić do Władimira Putina w poniedziałek o godzinie 10:00 czasu lokalnego (16:00 czasu polskiego). Tematem rozmowy ma być zakończenie wojny w Ukrainie oraz kwestie związane z handlem.

"Tematami rozmowy będą zakończenie rozlewu krwi, w którym ginie średnio ponad 5000 rosyjskich i ukraińskich żołnierzy tygodniowo, oraz handel" – poinformował we wpisie na Truth Social.

Po rozmowie z Putinem Trump ma zamiar skontaktować się również z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim oraz liderami państw NATO.

"Mam nadzieję, że będzie to owocny dzień, dojdzie do zawieszenia broni i ta bardzo brutalna wojna, wojna, która nigdy nie powinna się wydarzyć, zakończy się. Boże, błogosław nas wszystkich!" – tymi słowami zakończył wpis.

logo
Wpis Donalda Trumpa z 17 maja 2025r. Fot. Truth Social

Departament Stanu poinformował, że sekretarz stanu USA Marco Rubio odbył rozmowę telefoniczną z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem. Przekazał on pilny apel Donalda Trumpa, by natychmiast wprowadzić zawieszenie broni.

"Kompleksowy plan pokojowy zaproponowany przez Stany Zjednoczone przedstawia najlepszą drogę naprzód. Sekretarz podkreślił wezwanie prezydenta Trumpa do natychmiastowego zawieszenia broni i zakończenia przemocy" – napisała w oświadczeniu Tammy Bruce, rzeczniczka amerykańskiego resortu dyplomacji.

Rozmowy Ukraina-Rosja w Stambule

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w piątek w Stambule odbyły się rozmowy na linii Ukraina-Rosja. Nie przyniosły one jednak przełomu w sprawie. Padł temat zawieszenia broni, jednak nie udało się osiągnąć porozumienia.

Minister spraw zagranicznych Turcji, Hakan Fidan, powiedział delegacjom, że przed nimi są dwie drogi – jedna droga prowadząca do pokoju, a druga prowadząca do większej śmierci i zniszczenia.

Rosjanie przedstawili też przed Ukrainą warunek zaprzestania ataku. Zażądali, by przyjęli status kraju neutralnego. To by oznaczało, że na terenie państwa nie mogłoby być żadnych "obcych" wojsk. Oprócz tego kraj miałby się zrzec reparacji wojennych i uznać aneksję Krymu przez Rosję.

Z kolei Putin miałby usiąść do rozmów tylko wtedy, gdy Ukraina najpierw wycofa swoje wojska z obwodów chersońskiego, donieckiego, ługańskiego i zaporoskiego oraz przekaże je Rosji. Zdaniem Kremla te regiony Ukrainy należą się Federacji Rosyjskiej.

Doszło jednak do porozumienia w sprawie wymiany jeńców. – Omawialiśmy wymianę w formule 1000 za 1000. Pracujemy również nad innymi wariantami tej operacji – przekazał minister obrony Ukrainy Rustem Umierow. Odbędzie się ona w "najbliższym czasie", nie podano jednak konkretnej daty.

Kilka godzin po tych rozmowach doszło do ataku Rosjan. Operator drona bojowego Lancet dostał polecenie wycelować pociski w autobus pełen cywilów. W wyniku eksplozji zginęło 9 osób.