
Środowa debata przed II turą wyborów prezydenckich stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Jak przekazała Wioleta Paprocka, przedstawicielka sztabu Rafała Trzaskowskiego, rozmowy pomiędzy przedstawicielami PiS, KO i TVP zostały zerwane. Jest już także reakcja ze sztabu Karola Nawrockiego.
"Zerwane rozmowy ws. debaty. Dwa sztaby uzgodniły, że dobrą formułą będzie bezpośrednia rozmowa dwóch kandydatów w 6 blokach tematycznych z moderatorem, który nie zadaje pytań. Pytania zadają sobie tylko kandydaci. Wszystko uzgodnione, nagle telefon do sztabu PiS i koniec rozmów. Tak to wygląda" – napisała Wioleta Paprocka w serwisie X.
Debata jest zaplanowana na środę 20 maja na godz. 20:00. Organizują ją TVP, TVN24 i Polsat.
Co z debatą w TVP przed II turą? Sztaby PiS i KO nagle zerwały rozmowy
Z ustaleń Onetu wynika natomiast, że sztab Karola Nawrockiego pierwotnie nie chciał się zgodzić na debatę współprowadzoną wyłącznie przez przedstawicieli TVP, TVN24 i Polsatu. "Sztabowcy kandydata PiS chcieli, by pytania zadawali również prowadzący delegowani przez: Telewizję Republikę, wPolsce.pl i Telewizję Trwam. Na takie rozwiązanie nie zgodziła się Telewizja Polska" – czytamy.
W tej sytuacji politycy PiS mieli zaproponować kolejny wariant, w którym pytania zadawaliby dziennikarze różnych redakcji, w tym stacji radiowych. Jednak i w tym przypadku nie było zgody TVP.
I wtedy – jak wynika z ustaleń Onetu – sztab Trzaskowskiego zaproponował, by pytania zadawali sobie nawzajem jedynie kandydaci. Wtedy debata, podzielona na sześć bloków tematycznych, miałaby być moderowana przez Joannę Dunikowską-Paź z TVP.
"[...] na takie rozwiązanie wstępnie zgodził się sztab Karola Nawrockiego, jednak w trakcie uzgadniania szczegółów jeden z uczestników rozmowy z ramienia kandydata PiS – konkretnie Mateusz Kurzejewski – wyszedł z sali, gdzie trwały ustalenia i wykonał telefon" – czytamy.
Po powrocie Kurzejewski miał stwierdzić, że nie ma zgody na jedną moderatorkę i miał zaproponować drugiego moderatora. Ale i w tym przypadku przedstawiciele Telewizji Polskiej mieli odmówić. Wówczas przedstawiciele Nawrockiego wrócili do pomysłu z pierwotną wersją, ale dodali, że tego samego dnia – tyle że o godz. 18:00 – odbędzie się debata w TV Republika.
W KO twierdzą, że to celowe działanie PiS, bo Trzaskowski raczej nie pojawi się w Republice, co później na debacie w TVP mógłby wykorzystać Karol Nawrocki. Rozmowy zostały zerwane i kolejne spotkanie w siedzibie TVP ma się odbyć we wtorek o godz. 12:00.
Zdaniem sztabowców z KO szef IPN nie chce debatować. Co na to sztab Karola Nawrockiego?
– Nie boimy się debat. W tej kampanii odbyło się sześć debat, we wszystkich braliśmy udział, był Karol Nawrocki, a to Rafał Trzaskowski tchórzył – powiedział w rozmowie z WP Paweł Szefernaker, szef sztabu Karola Nawrockiego. Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy dojdzie do debaty, nie skomentował też zarzutu o zerwaniu rozmów.
Zobacz także
