
W czwartek Grzegorz Braun był gościem Telewizji Republika. Wchodząc do studia, przyniósł ze sobą czarną torbę. Widzowie przed ekranami mogli przeżyć zaskoczenie. Europoseł wyjął z niej… łopatę.
W czwartek w rozmowie z Dawidem Mysiorem w kanale "Sprawki" na YouTubem Braun zapowiedział, że podczas nadchodzących wyborów odda swój głos na Karola Nawrockiego.
Kilka godzin później pojawił się w programie "Gość dnia" prowadzonym przez Danutę Holecką. Wtedy wniósł do studia wspomnianą torbę. W trakcie rozmowy Braun otworzył ją i wręczył prowadzącej łopatę, tzw. saperkę.
Saperka to zminiaturyzowana forma łopaty, używana głównie do prac ziemnych. Swoją nazwę zawdzięcza saperom, którzy często posługują się tym narzędziem
– Zostawiam dla prezesa Nawrockiego ten szpadelek praktyczny i mam nadzieję, że prędzej czy później się przyda mówił Braun. Dodał, że jest to "pewien znak".
– Nie chcemy przemieniać ekshumacji w groteskę, ale ważne są decyzje polityczne. Ważna jest wola polityczna. Rozumiemy, że nie wszystko może się zdarzyć z dnia na dzień, ale trzeba mieć tę wolę. Żeby ją przejawić, trzeba powziąć zamiar – wyjaśnił polityk.
Grzegorz Braun przyszedł do Republiki z łopatą
Braun dodał, że zostawia łopatę w redakcji Republiki, ponieważ, jak stwierdził, dziennikarze stacji szybciej spotkają się z Karolem Nawrockim, być może już jako przyszłym prezydentem.
– Proszę mu przekazać ten praktyczny upominek, narzędzie realnej pracy politycznej, która jest do wykonania – zwrócił się do Danuty Holeckiej. Prowadząca obiecała, że wręczy saperkę Nawrockiemu.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Braun podczas briefingu prasowego zwrócił się z radą dla Nawrockiego. – Ma pan, panie prezesie Instytutu Pamięci Narodowej, jeśli dobrze liczę, siedemdziesiąt ponad godzin, żeby pojechać do Jedwabnego i wbić tam pierwszy szpadel w ziemię, żeby wznowić ekshumację w Jedwabnem – mówił polityk.
Zobacz także
