
W Krakowie doszło do tragedii. Podczas głosowania w II turze wyborów prezydenckich 75-letni mężczyzna zasłabł w lokalu wyborczym. Mimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować.
Jak przekazała rzecznik małopolskiej policji Katarzyna Cisło, 75-latek udał się do komisji wyborczej w krakowskiej dzielnicy Krowodrza. Mężczyzna zasłabł w trakcie oczekiwania na oddanie głosu.
Do sytuacji doszło przed godziną 14:00. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni podjęli się reanimacji. Niestety, mimo ich wysiłków, 75-latka nie udało się uratować. Według informacji delegatury KBW, mężczyzna zmarł w czasie przewożenia go do szpitala.
Tragedia podczas głosowania. Nie żyje 75-latek
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, podczas głosowania w pierwszej turze wyborów prezydenckich również doszło do tragedii. Wówczas rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej podkom. Sławomir Kocur przekazał w rozmowie z Interią, że "doszło do załamania zdrowotnego" u 84-latka. Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł.
Do dramatu doszło także w Szczecinie. W jednym z lokali wyborczych zmarła starsza kobieta. Jak przekazała PAP asp. Ewelina Gryszpan z zespołu prasowego szczecińskiej policji, kobieta zasłabła. Wezwano pogotowie i podjęto reanimację, ale bezskutecznie.
– Do zdarzenia doszło bez udziału osób trzecich, prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał lub zasłabnięcie – poinformował wtedy Waldemar Gorzycki, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Szczecinie.
Zobacz także
Źródło: RMF FM
