Dramatyczne chwile w meczu Polska – Finlandia. Spotkanie nagle zostało przerwane
Dramatyczne chwile w meczu Polska – Finlandia. Zasłabł jeden z kibiców Fot. Zrzut ekranu / TVP Sport

Około 73 minuty meczu Polska – Finlandia trybuny w Helsinkach zamarły, ponieważ jeden z kibiców na stadionie potrzebował pomocy medycznej. Szybko zareagowali kibicie i piłkarze, a do pomocy momentalnie ruszył sztab medyczny. Spotkanie zostało wznowione tuż po godz. 23:00 czasu polskiego.

REKLAMA

W 73. minucie spotkanie Polski z Finlandią w Helsinkach nagle zostało przerwane. Kapitan Polaków, Jan Bednarek, podbiegł do sędziego z Portugalii, by przekazać, że jeden z kibiców na trybunach pilnie potrzebuje pomocy medycznej. Szybko zareagowali też inni piłkarze obu reprezentacji. Zrobiło się ogromne zamieszanie, aż nagle trybuny zamarły.

Dramatyczne chwile w meczu Polska – Finlandia. Zasłabł jeden z kibiców

Po chwili na trybunach pojawili się także medycy. W pierwszej chwili nie było także wiadomo, co dokładnie się stało, ponieważ kamery telewizyjne zaczęły pokazywać powtórki poprzednich akcji. "Przerwa w meczu. Kibic zasłabł na trybunach, sztaby medyczne obu drużyn ruszyły na pomoc" – przekazał Konrad Ferszter z portalu Sport.pl w mediach społecznościowych.

Po kolejnych kilku minutach piłkarze zeszli do szatni, a mecz został zawieszony. Wówczas nie było też wiadomo, kiedy i czy w ogóle spotkanie w Helsinkach zostanie dokończone.

– Czekamy na decyzje UEFA, czekamy na dobre wieści – poinformowała Paulina Chylewska w studiu TVP Sport. Jak dodała, obecni na stadionie olimpijskim w Helsinkach dziennikarze stacji przekazali, że na trybunach twa akcja reanimacyjna. Potwierdził to m.in. Jacek Kurowski, który był na miejscu.

– Zakończyła się akcja reanimacyjna. Jak przekazuje Jacek Kurowski, została zakończona oklaskami kibiców – przekazała o godz. 22:50 Paulina Chylewska. Niedługo potem spiker na stadionie poinformował, że mecz zostanie wznowiony o godz. 24:00 czasu lokalnego (godz. 23:00 w Polsce). Komentujący to spotkanie Mateusz Borek powiedział z kolei, że zasłabł prawdopodobnie kibic Biało-Czerwonych. I to polscy kibice mieli zacząć krzyczeć z trybun do naszych reprezentantów. Nie jest to jednak na tę chwilę potwierdzona informacja.

Dodajmy, że mecz został przerwany przy wyniku 2:1 dla Finów. W 69 minucie Jakub Kiwior po sporym zamieszaniu w polu karnym umieścił piłkę w siatce rywali. Biało-Czerwoni tracili gole w 31 minucie (po rzucie karnym sprokurowanym przez Łukasza Skorupskiego po fatalnym błędzie), a także w 64 minucie – po dwójkowej akcji Finów. Zdobywcą drugiego gola był Benjamin Kallman, były napastnik Cracovii, który pojawił się na boisku zaledwie kilkadziesiąt sekund wcześniej.

Po wznowieniu meczu Biało-Czerwoni szukali kolejnych szans, jednak nie odmienili już losów spotkania.

Po blamażu w Helsinkach szanse Polaków na awans na MŚ mocno spadły. I na pewno wynik ten wywoła kolejne dyskusje o przyszłości Michała Probierza na fotelu selekcjonera. Biało-Czerwoni mają na koncie 6 punktów i w grupie G zajmują obecnie trzecie miejsce. Liderem jest Finlandia, tuż za nią plasuje się Holandia. Polacy wyprzedzają Litwę i Maltę.