
Zgrabne nogi, seksowne rajstopy, bujne blond włosy i... wielkie ręce oraz broda. Na szczęście dla pasażerów linii lotniczych ta stewardessa pracowała tylko podczas jednego rejsu. Miliarder Richard Branson przegrał zakład i pracował jako stewardessa podczas 6-godzinnego rejsu.
REKLAMA
63-letni sir Richard Branson jest czwarty na liście najbogatszych Brytyjczyków, więc pracować nie musi. Tym bardziej w rajstopach i obcisłym wdzianku. Jako założyciel liczącej kilkaset firm Virgin Group dorobił się majątki szacowanego na ponad 4 miliardy dolarów.
Problem w tym, że założył się niedawno z Tonym Fernandesem, właścicielem linii AirAsia i szefem Caterham F1 Team w Formule 1 o to, czyj zespół będzie wyżej po Grand Prix Bahrajnu. Anglik przegrał i musiał pomalować usta oraz wskoczyć w zgrabne buciki i czerwoną strój stewardessy.
Specjalnie dla niego przygotowano lot z australijskiego Perth do Kuala Lumpur w Malezji, który trwał 6 godzin. A ten z uśmiechem na ustach podawał napoje i... całował pasażerów w samolocie. – Myślę, że to by mi się spodobało – przyznał z uśmiechem na ustach Branson.