
Tragedią skończyła się wakacyjna wyprawa 43-letniego Polaka do Włoch. Mężczyzna, który uczestniczył w wycieczce rowerowej ze znajomymi spadł z klifu do jeziora. Poniósł śmierć na miejscu.
O śmiertelnym wypadku Polaka we Włoszech informuje serwis "Garda Notizie". Doszło do niego w piątek 20 czerwca w Gargnano. To mała, malownicza miejscowość portowa nad jeziorem Garda w Lombardii.
Jak pisze włoska redakcja, 43-letni polski turysta uczestniczył w wycieczce rowerowej z dwojgiem znajomych. Według ich relacji mężczyzna w pewnym momencie oddalił się od nich pieszo, by podziwiać widoki. Gdy jego nieobecność zaczęła się przedłużać, towarzysze wycieczki zaczęli go szukać i zaalarmowali służby.
Według wstępnych ustaleń włoskiej policji 43-latek podczas wpatrywania się w panoramę Gargnano miał stracić równowagę i spaść z klifu do jeziora. Upadek nastąpił z wysokości 90 metrów. Straż przybrzeżna wyłowiła z wody ciało mężczyzny, ale nie było oznak życia. Lekarz stwierdził śmierć na miejscu.
Włoska policja prowadzi śledztwo, by ustalić okoliczności tragicznego zdarzenia.
Tragedia na Słowacji. Zginęła polska himalaistka
W ostatnich dniach do Polski dotarła także smutna informacja o śmierci Krystyny Palmowskiej. Znana himalaistka i alpinistka zginęła w słowackiej części Tatr Wysokich. Wybitna uczestniczka wielu wypraw wspinaczkowych miała 76 lat.
Palmowska była pierwszą kobietą, która zdobyła główny wierzchołek Broad Peaku. Brała również udział w wyprawach wysokogórskich u boku wybitnych himalaistek, takich jak Wanda Rutkiewicz i Anna Czerwińska.
Zobacz także
