Tusk zwrócił się do Kaczyńskiego. Chodzi o wyniki wyborów prezydenckich

Premier Donald Tusk zamieścił kilka zdań na X. "Panowie Andrzej Duda, Karol Nawrocki i Jarosław Kaczyński – nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać".

W ciągu 40 minut wpis Tuska o wyborach zdobył niemal tysiąc podań dalej, trzy tysiące polubień i około tysiąc komentarzy. Komunikat został w tym czasie wyświetlony ponad 130 tys. razy.

Na komentarze internautów też nie trzeba było długo czekać. Opinie są wyraźnie podzielone.

"Jako obywatel RP chcę wiedzieć na kogo poszedł mój głos" – odpisał premierowi użytkownik X podpisujący się jako Polak z Jagodna. "Panie Szłapka, niech Pan to przetłumaczy" – skomentował polityk Konfederacji, adresując prośbę do nowego rzecznika rządu.

"Skoro Nawrocki jest TAK pewny, że wygrał – niech zażąda ponownego przeliczenia głosów" – odpisała na X aktywistka Beata André. "A jak będzie po przeliczeniu różnica na korzyść Nawrockiego, to powiesz, że przy liczeniu miały miejsce nadużycia... i tak bez końca. Tylko kto się dziś na to nabierze?" – pyta A'Tomek.

To już kolejny raz, gdy szef rządu komentuje nieprawidłowości przy liczeniu głosów podczas wyborów prezydenckich. Jak pisaliśmy, od głosowania minęły już niemal trzy tygodnie, ale nadal trwają kontrowersje dotyczące liczenia głosów, a tym samym wyników.

Wyszły na jaw nieprawidłowości w komisjach wyborczych w różnych częściach Polski. Na przykład, jak pisała Natalia Kamińska, w jednej z komisji wyborczych w Grudziądzu wyniki głosowania na Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego zostały zamienione.

Premier Tusk nazwał "ordynarnym fałszerstwem" nieprawidłowości przy liczeniu głosów, do których doszło w dwóch komisjach w Bielsku-Białej. Premier dodał, że jeśli podobne nieprawidłowości miały miejsce w skali kraju, a to pod znakiem zapytania może stanąć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego (zaplanowane na 6 sierpnia).

– Wybory powinny być uznane i nie mogą być przez nikogo kwestionowane po sprawdzeniu zgodnie z konstytucją, ustawą, obowiązkami władz, obowiązkami sądu, po sprawdzeniu wszystkich protestów. Jeśli protesty zostaną sprawdzone i okaże się, że wybory zostały sfałszowane na skalę, która zmieniła wynik wyborów, to oczywiście powinno się policzyć głosy w całym kraju i nie powinno być mowy o zaprzysiężeniu prezydenta – powiedział Donald Tusk.

Przypomnijmy, że według Państwowej Komisji Wyborczej 1 czerwca wygrał wspierany przez PiS Karol Nawrocki, który otrzymał 10 606 877 głosów (50,89 proc.). Kandydat obozu demokratycznego, Rafał Trzaskowski, według PKW zdobył 10 237 286 głosów (49,11 proc. poparcia).

Jednak do Sądu Najwyższego wpłynęły protesty wyborcze, których autorzy kwestionują wyniki wyborów w poszczególnych komisjach. Jak informuje prokurator generalny Adam Bodnar, z SN otrzymał 172 protesty wyborcze, a stanowisko zajął w 111 z nich.