Marcelina Zawadzka o zmianach w wyglądzie po ciąży.
Marcelina Zawadzka o zmianach w wyglądzie po ciąży. Fot. YouTube / Marcelina Zawadzka

Marcelina Zawadzka od lat spełnia się jako modelka, a prywatnie kilka miesięcy temu została mamą. Nie jest tajemnicą, że w swoim zawodzie zarabia na tym, jak wygląda. Jak zareagowała na zmiany w swoim wyglądzie w ciąży i presję społeczeństwa na nienaganny wygląd po urodzeniu? 36-latka zdobyła się na szczere wyznanie.

REKLAMA

Przypomnijmy: kariera Marceliny Zawadzkiej nabrała tempa, kiedy w 2011 roku zwyciężyła w konkursie Miss Polski, a rok później jako pierwsza reprezentantka naszego kraju w konkursie Miss Universe od 1989 r. zakwalifikowała się do czołowej szesnastki.

Zawadzka o zmianach w ciąży: Przytyłam 25 kg

W ostatnim czasie w życiu Zawadzkiej naprawdę wiele się wydarzyło. Została narzeczoną Maxa Gloecknera. Para w ubiegłym roku w październiku doczekała się syna Leonidasa. To więc nowy rozdział w życiu modelki. Ale nie oznaczał on rezygnacji z zawodu. Zawadzka udzieliła ostatnio wywiadu Plejadzie, gdzie szczerze opowiedziała o przemianach w swoim ciele w czasie ciąży.

Podkreśliła, że w pełni je akceptuje. – Przytyłam sporo w ciąży. Przytyłam 25 kilogramów, a później przestałam wchodzić na wagę. Nie było sensu. Finalnie z domu narodzin przenieśliśmy się na cesarskie cięcie. Musieliśmy. Wtedy krzyczałam do lekarzy, że nie wiem, ile ważę – ponad 80 kilogramów chyba. Ciało się bardzo zmienia – mówiła.

Nie da się ukryć, że zmiany w wyglądzie w branży modelingowej mają znaczenie. Jak Zawadzka podchodzi do presji społeczeństwa na nienaganny wygląd, nawet po ciąży. Zaznaczyła, że teraz ma inne priorytety.

To jest proces, a jeśli chodzi o świat modelingu – trafiłam tam, jak miałam 14 lat – to było dosyć brutalne. Rodzisz dziecko i to jest najważniejsze – u mnie akurat przyszło to łatwiej. Nie wiem, skąd. Może przez to, że kiedyś moja przyjaciółka powiedziała: "Marcela, ty się bardzo łatwo adaptujesz do różnych miejsc i sytuacji w życiu". Zatrzymałam się nad tym jej stwierdzeniem i dobrze radzę sobie w macierzyństwie.

Marcelina Zawadzka

Plejada

– Wcześniej czy to były jakieś rajdy w Afryce, czy czerwone dywany, to ja zawsze umiem się wpasować w historię, w dany temat. Mam wrażenie, że wzięłam na siebie ten temat też i tej wagi i tego, że jestem teraz mamą. Mam miłość do siebie. Ona też przyszła z czasem – wyznała. Ta akceptacja zmian pozwala jej żyć spokojniej i czuć się spełnioną.