
Trwają poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej. Prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z serwisem gol24.pl zaskoczył wszystkich kibiców w Polsce. W kontekście wyboru trenera kadry podał nazwisko, którego mało kto się spodziewał. Choć trzeba przyznać, że to nie do końca tak.
Prezes PZPN zaznacza, że rozmowy prowadzi z kilkoma kandydatami. Wymienia Jerzego Brzęczka, Adama Nawałkę i Jana Urbana. Jest też możliwe, że selekcjonerem zostanie ktoś z zagranicy.
Według ustaleń "Faktu" PZPN sprawdzał wstępnie możliwość wykupienia kontraktu Kosty Runjaicia, który obecnie trenuje włoskie Udinese. Cezary Kulesza w rozmowie z serwisem gol24.pl niespodziewanie wskazał na Zbigniewa Bońka, zaznaczając, że "ma odpowiednie kwalifikacje". Było to kompletne zaskoczenie dla kibiców piłkarskich w Polsce.
Kulesza chce Bońka na selekcjonera? To nie tak...
Jak wyraził się prezes PZPN, zastanawia się, co by się stało, gdyby złożył propozycję Zbigniewowi Bońkowi. – Do głowy przychodzi mi jeszcze Zbigniew Boniek. Ma odpowiednie kwalifikacje, ma już doświadczenie, ciekawe jak zareagowałby na propozycję objęcia kadry? Z mojej perspektywy ta kandydatura miałaby kilka plusów. Zakładam na przykład, że najmniej przychylnie nastawieni do mnie dziennikarze mogliby ją przyjąć nie tylko ze zrozumieniem, ale wręcz z aprobatą – powiedział Cezary Kulesza. Zapewne każdy kibic zorientuje się, że ta wypowiedź ma charakter ironiczny. A to dlatego, że obaj panowie nie mają najlepszych stosunków. Przypomnijmy, że nasza kadra piłkarska pozostaje bez selekcjonera od 12 czerwca. Wtedy po głośnym zamieszaniu z udziałem Michała Probierza i Roberta Lewandowskiego, ówczesny selekcjoner zrezygnował z prowadzenia drużyny narodowej. Było to pokłosie afery z odebraniem "Lewemu" opaski kapitańskiej. W odpowiedzi nasz najbardziej znany piłkarz ogłosił, że rozstaje się z reprezentacją, dopóki będzie ją prowadził Michał Probierz. Kandydatem PZPN był następnie Maciej Skorża, ale nie skorzystał z propozycji objęcia kadry.
Zobacz także
