
W najbliższym czasie czeka nas prawdziwy wysyp "Lalek". Podczas gdy ostatnią adaptację powieści Bolesława Prusa oglądaliśmy jeszcze w latach 70., teraz powstaną aż dwie nowe wersje – dla TVP i Netfliksa. Łatwo się w tym pogubić, dlatego rozkładamy obie produkcje na czynniki pierwsze.
"Lalka" Bolesława Prusa to jedna z najważniejszych polskich powieści – nie tylko XIX wieku, ale i całej rodzimej literatury. To portret społeczeństwa w czasach pozytywizmu, historia wielkiej nieodwzajemnionej miłości i opowieść o marzeniach zderzających się z rzeczywistością. Główny bohater, Stanisław Wokulski, to romantyk i przedsiębiorca, który zakochuje się w arystokratce Izabeli Łęckiej – kobiecie z zupełnie innego świata.
Dotąd doczekaliśmy się dwóch dużych ekranizacji powieści: pierwsza to film w reżyserii Wojciecha Hasa z 1968 roku z Mariuszem Dmochowskim i Beatą Tyszkiewicz. Druga – kultowy już serial Ryszarda Bera z lat 1977–1978, z wielkimi rolami Jerzego Kamasa i Małgorzaty Braunek.
Teraz czas na dwie nowe wersje "Lalki". I choć obie bazują na tej samej książce, różni je wszystko: styl, obsada, forma, ton i medium.
"Lalka" TVP – klasyka z rozmachem
Reżyseria: Maciej Kawalski ("Niebezpieczni dżentelmeni", "Planeta Singli. Osiem historii")
Forma: film i serial
Zdjęcia: ruszają 22 lipca 2024, potrwają do grudnia
Premiera: jeszcze nieznana
Obsada:
Telewizja Polska stawia na sprawdzony format: kostiumową, klasyczną adaptację w duchu wiernym literackiemu oryginałowi. O tym, że projekt traktowany jest poważnie, świadczy imponująca obsada z Dorocińskim i Kondratem na czele, ale i bardzo rygorystyczne wymagania co do wyglądu dla statystów. Wszystko wskazuje na to, że ta wersja "Lalki" ma być widowiskiem z rozmachem i dbałością o detale epoki.
"Lalka" Netfliksa – nowoczesna interpretacja klasyki
Reżyseria: Paweł Maślona ("Kos")
Forma: 6-odcinkowy serial
Premiera: 2026 rok
Zdjęcia: ruszyły 1 lipca, kręcone m.in. w Warszawie, Łodzi, Lublinie i Wrocławiu
Obsada:
Netflix idzie w innym kierunku – jego "Lalka" ma być współczesnym melodramatem w kostiumie. Twórcy zapowiadają, że oprócz wątku miłosnego i społecznego, pojawią się też elementy tragikomedii i kryminału. Reżyser Paweł Maślona, twórca wielokrotnie nagradzanego "Kosa", podkreśla, że to "gatunkowa przygoda pełna emocjonalnych odcieni".
Na pierwszych zdjęciach promocyjnych bohaterowie wyglądają jak żywcem wyjęci z epoki, ale ich emocje i motywacje mają wybrzmiewać bardzo współcześnie. Drzymalska zapowiada swoją Izabelę jako kobietę niezależną, próbującą przełamywać konwenanse. Z kolei Schuchardt opisuje Wokulskiego jako postać pełną sprzeczności – romantyka, ale też mężczyznę uwikłanego w patriarchalne schematy.
Którą "Lalkę" wybierzesz?
Rok 2026 zapowiada się jako prawdziwe święto dla fanów Prusa. Klasyczna i wystawna wersja od TVP? A może współczesna, emocjonalna reinterpretacja od Netfliksa? Dobrze, że nie trzeba wybierać – będzie można obejrzeć obie.
Zobacz także
