Pogoda podzieli Polskę. W jeden dzień spadnie tyle wody, co przez pół miesiąca

Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie lato. Liczyliśmy na przyjemne temperatury i wiele słonecznych dni, które moglibyśmy spędzać na świeżym powietrzu. Stało się jednak inaczej. Co prawda zakończenie deszczowej fali jest coraz bliżej, ale w sobotę 19 lipca pogoda może być wyjątkowo niebezpieczna.

Na sobotę 19 lipca IMGW wydało ostrzeżenia pierwszego stopnia dla województw: kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, a częściowo także lubelskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, mazowieckiego i pomorskiego. Wszędzie tam prognozowane są burze.

Alert będzie obowiązywał od godziny 13:00 i potrwa do 21:00. "Prognozowane są miejscami burze, którym będą towarzyszyć silne opady deszczu do 20 mm, a lokalnie do 35 mm oraz porywy wiatru do 65 km/h. Lokalnie możliwy drobny grad" – informuje w alercie IMGW. Szansa na wystąpienie burz wynosi aż 80 proc.

W woj. lubelskim największym zagrożeniem będzie natomiast ulewny deszcz. Tu alert obowiązuje od godziny 5:00 rano do godziny 18:00 w sobotę. "Prognozowane są opady deszczu okresami o natężeniu umiarkowanym. Prognozowana wysokość opadów miejscami od 25 mm do 35 mm. Punktowo możliwe są burze" – dodaje IMGW. Jak podaje Onet, nie można jednak wykluczyć, że lokalnie suma opadów dojdzie do 50 mm, a do tyle, ile wynosi połowa miesięcznej sumy opadów.

Niewielkim pocieszeniem w tej sytuacji może być powrót wysokich temperatur. Te prognozy dotyczą jednak przede wszystkim zachodnich krańców Polski. W sobotę na termometrach zobaczymy tam do 27 st. C, a w niedzielę lokalnie możliwe będzie 30 st. C. W pozostałych regionach prognozowane jest 20-25 st. C. Nad Bałtykiem 18-22 st. C.

Co przyniosą kolejne tygodnie? Prognozy długoterminowe na sierpień wskazują, że temperatura będzie wtedy przekraczać wieloletnią normę. Oznacza to więc, że nadal mamy szansę na upały. Warto jednak pamiętać, że prognozy z tak dużym wyprzedzeniem są obarczone dużym marginesem błędu.