Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Prokuratura wydała komunikat.
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Prokuratura wydała komunikat. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał w poniedziałek, że Robert Bąkiewicz wkrótce usłyszy zarzuty. Chodzi o znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej.

REKLAMA

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak opublikował komunikat na platformie X w poniedziałek po południu. Jak czytamy:

"Prokurator Regionalna w Szczecinie wydała dziś prokuratorowi referentowi z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim polecenie przedstawienia Robertowi B. zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej w dniu 29 czerwca 2025 r. w Słubicach, podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych".

Robert Bąkiewicz wkrótce usłyszy zarzuty

Na stronie internetowej Prokuratury Regionalnej w Szczecinie podano, że postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało wszczęte 30 czerwca 2025 r.

Robert Bąkiewicz zwany jest inicjatorem Ruchu Obrony Granic. W mediach od kilku tygodni jest głośno o jego działalności na granicy z Niemcami. Podzielił on Polaków, jedni popierają ten ruch, inni wręcz przeciwnie.

Kolejnym powodem, dla którego Bąkiewicz ostatnio nie schodził z medialnego świecznika było ułaskawienie przez Andrzeja Dudę. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, narodowiec 3 listopada 2023 roku został prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki znanej jako "Babcia Kasia".

Sąd orzekł wobec niego rok ograniczenia wolności w postaci wykonywania nieodpłatnie prac społecznych w liczbie 30 godzin miesięcznie oraz nawiązkę 10 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej. Ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar uchylił wcześniejszą decyzję o wstrzymaniu wykonania tej kary. Jednakże, już kilka dni później prezydent Duda ułaskawił Bąkiewicza.

Krążą o nim różne opinie. Jeden z działaczy narodowych w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz, tak wspominał spotkania z Robertem Bąkiewiczem:

"Jest impulsywny, nerwowy. Wydaje mi się, że momentami po prostu go ponosiło. Gdy słyszał rzeczy, które były zarzutami wobec jego działalności, to reagował bardzo impulsywnie. W pewnym sensie daje mu to autentyczność w sytuacjach konfrontacyjnych na ulicy".

Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.