Polska, Bułgaria, Litwa i Rosja – w tych krajach homoseksualiści doświadczają najwięcej przemocy i dyskryminacji. Według przedstawionej w Hadze pracy badawczej w związku z Międzynarodowym Dniem Przeciwko Homofobii, dyskryminacja homoseksualistów jest w Europie nadal szeroko rozpowszechniona.
Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej (FRA) przepytała na potrzeby zakrojonej na szeroką skalę pracy badawczej 93 tysiące gejów, osób transseksualnych i biseksualnych z 27 krajów Unii oraz Chorwacji.
Co czwarta z nich przyznała, że z powodu orientacji seksualnej była na przestrzeni ostatnich pięciu lat obiektem ataków tak fizycznych, jak i werbalnych. 28 proc. osób transseksualnych przyznało, że w ciągu jednego roku co najmniej trzykrotnie grożono im lub ich atakowano. Niektórzy badani twierdzili, że sytuacja pogarsza się nawet w tradycyjnie tolerancyjnych krajach.
W klubach sportowych, szpitalach, a nawet bankach
20 procent badanych czuje się dyskryminowanych w klubach sportowych, szpitalach, poszukując mieszkania, rozmawiając z bankami, albo spędzając wieczorem czas poza domem. Ankietowali przyznają, że pierwsza przejawy nietolerancji wobec orientacji seksualnej pojawiają się już w szkole.
Według badania "jednoznacznie przeciwko homoseksualizmowi opowiada się większość mieszkańców Polski, Bułgarii, Litwy i Rosji".
Na konferencji w Hadze ministrowie z 11 krajów wezwali Unię Europejską, żeby zaczęła skuteczniej zwalczać dyskryminację homoseksualistów. – UE powinna odegrać czołową rolę i piętnować dyskryminację - podkreślono w apelu, który podpisali ministrowie z Polski, Holandii, Wielkiej Brytanii i innych krajów.