
- Pamiętajcie, że ksiądz nie jest panem, ale sługą. (...) Budowanie wspólnoty z kapłanami i ludźmi to nie tylko wypicie kawy czy spędzenie czasu, ale wejście w życie drugiego człowieka i pozwolenie na wejście w swoje życie - radził abp Józef Michalik przyjmującym święcenia diakonom. Czyżby duchowny nieco spuścił z tonu w swoich wypowiedziach?
REKLAMA
Ksiądz nie jest panem, ale sługą, a pokora to najlepszy sposób, by mieć wpływ na swoich wiernych - przekonywał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik świeżo wyświęconych diakonów w Przemyślu. W ocenie słynącego z głoszenia kontrowersyjnych tez hierarchy, niedoświadczeni kapłani powinni także pamiętać, by swojej pracy nie pomylić z działalnością społeczną. Abp Michalik przestrzegał młodych duchownych przed zapominaniem, że posługa kapłańska tylko w drobnej części polega na pracy społecznej.
– Wybór kapłaństwa to wybór przyjaźni i miłości do Chrystusa i ludzi, za których On oddał życie. To wybór całkowity bez żadnych warunków i zastrzeżeń – mówił arcybiskup. Młodym księżom zamiast skupiania się na pracy społecznej hierarcha radzi głównie "zaprzyjaźnienie się ze Słowem Bożym", by w przyszłości lepiej je głosić. – Ważne jest dogłębne poznanie Jezusa, wprost zaprzyjaźnienie się z Nim, abyśmy potrafili głosić Go ludziom takiego, jaki On jest prawdziwy prawdą Ewangelii – przekonywał.
Abp Józef Michalik przestrzegał też młodych adeptów kapłaństwa przed kierowaniem się w swojej pracy opinią innych, czy też statystykami, które rządzą w świecie instytucji państwowych i biznesu. W Przemyślu przewodniczący KEP zdawał się również zmieniać swoje dotychczasowe poglądy na temat świeckiego świata. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu w jednej ze swoich homilii metropolita przemyski przekonywał bowiem, że to miejsce pełnej nienawiści wobec ludzi Kościoła. - Czy to prawda, że świat nas nienawidzi? Prawda - mówił na Jasnej Górze przed rokiem. - Wszystkie antykościelne media wmawiają nam, że głównym tematem przepowiadania papieża Franciszka jest bogactwo Kościoła. Oni wyraźnie chcą w ten sposób papieżem walczyć z Kościołem - grzmiał w tym samym miejscu na początku maja.
Teraz jednak retoryka najbardziej wpływowego biskupa w polskim Kościele była zupełnie inna. – Budowanie wspólnoty z kapłanami i ludźmi to nie tylko wypicie kawy czy spędzenie czasu, ale wejście w życie drugiego człowieka i pozwolenie na wejście w swoje życie – tłumaczył hierarcha. Abp Michalik podkreślał, że tak otwarta postawa za każdym razem musi być ściśle związana z wrażliwością danego kapłana, ale jednocześnie pozostawać z wiernością swemu sumieniu.
– Jeśli chcecie owocnie pracować wśród ludzi, musicie ich szanować i kochać miłością waszą i Chrystusową, która stawia wymagania, ale pomaga je wypełniać. Pamiętajcie, że ksiądz nie jest panem, ale sługą. I im pokorniejsi, prostsi jesteśmy, tym większy wpływ będziemy mieli na przekaz wymagań Ewangelii – przekonywał przewodniczący KEP.
Więcej o otwartym Kościele pisze na swoim blogu w naTemat ks. Wojciech Lemański:
Pedagogika strachu nie zapełni naszych świątyń. Perspektywa ognia piekielnego, biskupiej ekskomuniki, czy choćby pohukiwanie proboszcza, nie sprawią, że kuso odziana dziewczyna, zarabiająca na polance przy trasie szybkiego ruchu, okryje się zakonnym habitem. CZYTAJ WIĘCEJ
Czytaj także:
Źródło: ekai.pl

