
Pogoda w tegoroczne wakacje może i nie sprzyja plenerowym imprezom czy wylegiwaniu się nad Bałtykiem, ale za to grzybiarze zacierają ręce. Sezon na tropienie leśnych skarbów, który zwykle na dobre rozkręca się po lecie, już się zaczął. Można natrafić na popularne gatunki, które normalnie mogliśmy zbierać we wrześniu.
Zapaleni grzybiarze nie zgodzą się ze wstępem, bo dla nich sezon trwa przez cały rok. Nawet zimą w lasach można szukać ciekawych i smacznych okazów, jak np. płomiennice zimowe, uszaki bzowe czy boczniaki ostrygowate. Czarki, czyli grzyby zwiastujące wiosnę, pojawiły się w tym roku dużo wcześniej.
Sezon na grzyby 2025 już wystartował. To zasługa pogody i nie tylko
Za tak wczesny wysyp grzybów odpowiada oczywiście pogoda. Eksperci z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wyjaśniają, że tegoroczna aura stworzyła dla nich wymarzone warunki. Obfite deszcze, wysoka wilgotność i ciepłe noce to idealne środowisko dla rozwoju grzybni. – To jeden z najwcześniejszych i najbardziej obfitych startów sezonu, jaki pamiętam Prawdopodobnie sprzyja temu fakt, że ubiegłoroczny sezon był słabszy, a grzybnia miała czas się zregenerować – powiedział prof. Artur Gryszkin z Katedry Technologii Żywności i Przechowalnictwa.
Jakie grzyby znajdziemy w sierpniu 2025 w lasach i gdzie są?
Już w lipcu w lasach masowo zaczęły pojawiać się gatunki, które zazwyczaj kojarzymy z wrześniem. Nie musimy więc czekać do końca wakacji, tylko już teraz możemy zabrać koszyk z domu i ruszyć na poszukiwania Obecnie można znaleźć:
Gdzie ich szukać? Przede wszystkim z dala od dróg i miast (np. parków), ponieważ grzyby dobrze wchłaniają wszelkie zanieczyszczenia i metale ciężkie. Najlepsze będą lasy sosnowe, bukowe lub mieszane z dużą wilgotnością. Mykolodzy z Wrocławia wskazują, że wysyp jest obecnie szczególnie intensywny na Mazurach, w Lubuskiem i na Podlasiu.
Tak trzeba zbierać grzyby. Najważniejsze zasady na grzybobraniu
Lepiej nic nie zebrać, niż coś wziąć i się zatruć. – Zbieramy tylko te grzyby, które znamy na sto procent. Jeśli nie mamy pewności, warto sięgnąć po atlas terenowy lub jeszcze lepiej skonsultować znalezisko z bardziej doświadczonym grzybiarzem – apeluje prof. Gryszkin. Początkującym radzi trzymać się grzybów rurkowych (z "gąbką" pod kapeluszem), gdzie ryzyko groźnej pomyłki jest minimalne. Należy za to zachować szczególną ostrożność przy grzybach blaszkowych. Ekspert ostrzega, że w lasach pojawiły się również już śmiertelnie trujące muchomory sromotnikowe.
Grzyby najlepiej delikatnie wykręcać (dzięki temu można obejrzeć cały trzon grzyba i uniknąć ewentualnych pomyłek), a miejsce po nich przysypać ściółką, by chronić grzybnię przed wyschnięciem. Do lasu weźmy też przewiewny koszyk lub torbę płócienną (ale nie foliową), atlas grzybów oraz załóżmy odzież chroniącą nas przed kleszczami.
Zobacz także
