Spór o język gender w Niemczech.
Spór o język gender w Niemczech. Fot. Delia Giandeini / Unsplash

Minister stanu ds. kultury i mediów w rządzie Merza zabronił w swoim urzędzie korzystania ze znaków specjalnych w języku neutralnym płciowo. I namawia do tego innych.

REKLAMA

Wolfram Weimer, bezpartyjny minister stanu do spraw kultury i mediów w rządzie Friedricha Merza, zakazał w swoim urzędzie korzystania ze znaków specjalnych w języku neutralnym płciowo.

Trzeba wiedzieć, że język neutralny płciowo zawiera formy uwzględniające zarówno mężczyzn i kobiety, jak i inne osoby, które nie identyfikują się wyłącznie z płcią męską czy żeńską. W języku niemieckim neutralność płciową można wyrazić poprzez stosowanie alternatywnych form (np. osoba, załoga), a w piśmie też m.in. przez stosowanie gwiazdki, ukośnika, podkreślnika, dwukropka albo dużej litery w końcówce (np. Student*innen, czyli student*ki). W języku mówionym można zaś stosować krótkie pauzy.

Bez gwiazdek i innych

Weimer zakazał niedawno swoim urzędnikom używania takich znaków specjalnych w oficjalnych dokumentach. Wezwał inne instytucje finansowane ze środków publicznych, takie jak muzea, fundacje czy stacje radiowe i telewizyjne, do przyjęcia takich zasad.

Przed Weimerem zakaz taki w swoim resorcie wprowadziła minister oświaty Karin Prien z chadeckiej CDU

Berliński dziennik "Tagesspiegel" zapytał inne ministerstwa o stanowisko i ich odpowiedź na apel ministra stanu do spraw kultury i mediów. Rząd Friedricha Merza tworzy obecnie chadecja CDU/CSU z socjaldemokratyczną SPD.

Zakazy w innych resortach?

Jak pisze "Tagesspiegel", żadne inne ministerstwo nie wydało ani nie planuje podobnego zakazu. Nie uważają takiego kroku za konieczny w świetle obowiązujących przepisów.

Niemieckie ministerstwo transportu (kierowane przez chadeka) wskazało, że przestrzega wspólnego regulaminu rządu, który określa zalecenia Niemieckiej Rady Ortografii jako standard w korespondencji urzędowej. Rzecznicy innych resortów wyrazili podobne stanowisko.

Rada ta odrzuca włączenie znaków specjalnych w celu określenia płci do oficjalnych zasad. Tłumaczy, że mogłoby to negatywnie wpłynąć na zrozumiałość i czytelność tekstów.

Język neutralny płciowo

Wszystkie ministerstwa kierowane przez CDU zapewniły, że dążą do zapewnienia języka neutralnego płciowo poprzez podwójne rzeczowniki (np. nauczycielki i nauczyciele) oraz neutralne zamienniki (np. kadra nauczycielska).

– Nie ma planów zmiany tej praktyki – oświadczył rzecznik ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta z CSU.

Z kolei rzecznik ministra rolnictwa Aloisa Rainera (również z CSU) zaznaczył, że pisownia ze znakami specjalnymi "uchodzi za niepoprawną".

– I nie można zakładać, że jest ogólnie zrozumiała, także pod względem komunikacji bez barier – dodał rzecznik.

W tych resortach gwiazdki

Jednak resorty podległe SPD nie chcą sztywno trzymać się tych zasad. Ministerstwo środowiska kierowane przez Carstena Schneidera wskazało na przestrzeganie zasad gramatycznych i ortograficznych, ale jednocześnie podkreśliło, że język wrażliwy na różnice płciowe przyczynia się do równego i wolnego od dyskryminacji współistnienia.

– Konkretnie oznacza to uwzględnienie w języku wszystkich płci – powiedział rzecznik cytowany przez "Tagesspiegel".

Jeszcze dalej idzie ministerstwo pracy i ministerstwo rozwoju. Te resorty (oba kierowane przez SPD) zobowiązały się do stosowania znaków specjalnych.

– W czysto wewnętrznej korespondencji słowa mogą zawierać gwiazdkę – powiedziała rzeczniczka ministry pracy Bärbel Bas.

Ministerstwo rozwoju kierowane przez socjaldemokratkę Reem Alabali Radovan odpowiedziało "Tagesspieglowi", że gwiazdka wskazująca na język neutralny płciowo jest w tym urzędzie standardem w komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej. Możliwe jest również stosowanie podwójnego nazewnictwa lub form alternatywnych.