Wanda Nowicka krytycznie ocenia rząd Donalda Tuska.
Wanda Nowicka krytycznie ocenia rząd Donalda Tuska. fot. Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta

"Dojutrkowość rządu i skłonność premiera do rzucania nieprzemyślanych obietnic tylko zaszkodzi Platformie" – uważa Wanda Nowicka. Wicemarszałkini Sejmu przekonuje, że Polsce potrzebna jest nowa inicjatywa polityczna.

REKLAMA
"Równoległe światy Platformy Obywatelskiej, czyli tzw. ideologiczne skrzydła partii rządzącej, powodują, że nieustannie jesteśmy karmieni wewnętrznym konfliktem światopoglądowym Platformy, a projektów jak nie było, tak nie ma" – tak rządy PO ocenia w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Wanda Nowicka. Wicemarszałkini Sejmu jest zdania, że PO nie powinna już rządzić zastąpiona przez inną formację. Którą?
Zdaniem Wandy Nowickiej, Ruch Palikota przestał aspirować do tytułu partii lewicowej. Jak przyznała w rozmowie z "Rzeczpospolitą", wcześniej partia broniła wykluczonych, wyróżniała się wrażliwością społeczną. Dziś stawia na małych i średnich przedsiębiorców i odwołuje do młodzieży.
"Reszta tematów, które były ważne kiedyś, gdzieś się rozpłynęła" – uważa Nowicka.
Marszałkini zastanawia się w rozmowie z "Rz" także nad rolą Europy Plus w działaniach Ruchu Palikota. Jej zdaniem nowa partia, której patronuje Aleksander Kwaśniewski, może być sposobem na zamknięcie Ruchu i przeprowadzkę jego działaczy pod inny sztandar.
Wanda Nowicka przekonuje też, że Polacy są rozczarowani politykami. Zarówno PO, które – jej zdaniem – prowadzi antykobiecą politykę, jak i innymi ugrupowaniami. Sama jednak nie chce deklarować, czy powoła własne. Ocenia, że w Polsce nie wypali druga Partia Kobiet, ale potrzeba szerokiej inicjatywy politycznej. Jako liderzy mogliby według niej sprawdzić się Sławomir Sierakowski i Kazimiera Szczuka.
Czytaj także:

Wykonując mandat posłanki i korzystając, m.in. ze swojego uprawnienia do kierowania interpelacji do rządu lub poszczególnych jego przedstawicieli odnoszę wrażenie, że odpowiedzi na interpelacje i zapytania poselskie ze strony rządu, często stanowią jedynie fikcję i nie spotykają się z poważną reakcją ze strony ich adresatów. Rząd „udaje”, że odpowiada. CZYTAJ WIĘCEJ

źródło: Rzeczpospolita