
Niektórzy oburzyli się na prywatne przedszkole, które przyjmuje dzieci rodziców z pełnych rodzin. Uczą się w nim dzieci m.in. Romana Giertycha i Radosław Sikorskiego. Tymczasem publiczna oświata robi to samo, tyle że w drugą stronę. Zgodnie z kryteriami Ministerstwa Edukacji dyskryminowane są dzieci z rodzin pełnych. Do przedszkoli w pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci samotnych rodziców. To prosta droga do nadużyć. Mamy wysyp samotnie wychowujących dzieci. – W grupie mam 11 dzieci samotnych matek, z czego samotne są de facto dwie – mówi nauczycielka z jednego z warszawskich przedszkoli.
Przepraszam, dlaczego ja nie mogę posłać dziecka do publicznego przedszkola? Bo mam męża, pełną rodzinę, a pierwszeństwo maja dzieci z rodzin rozbitych. To jest dopiero dyskryminacja! CZYTAJ WIĘCEJ
Matka nie do końca samotna
Przegrani na starcie
Eksplozja samotnych rodziców
Czytaj także:

