
Po słonecznym i upalnym weekendzie szykuje się duża zmiana pogody. Będzie pochmurno i deszczowo. Słupki rtęci też mocno spadną po ostatnich wysokich temperaturach. Oto szczegóły prognozy pogody na najbliższe dni.
Przedostatni weekend września ucieszył Polaków iście letnią aurą. Było gorąco, w niektórych regionach temperatura sięgała 30 stopni Celsjusza. Przez większość dnia na niebie nie było nawet jednej chmury.
Z czasem jednak pojawiały się pierwsze oznaki dużej zmiany pogody. Już w niedzielny wieczór na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej przelotnie popadało. W nocy w wielu regionach wystąpiła mgła.
Pogoda na poniedziałek i wtorek
Według synoptyków z Instytutu Meteorologi i Gospodarki Wodnej w poniedziałek 22 września będzie można spodziewać się znacznie niższych temperatur niż w weekend – przynajmniej w niektórych obszarach Polski. Ochłodzenie przyjdzie z północnego zachodu, tam termometry pokażą od 13 do 17 stopni Celsjusza, a na pozostałym obszarze do 17 st. C. Ostatnie "podrygi" upałów odczują mieszkańcy południowego wschodu, gdzie może być nawet do 28 stopni Celsjusza. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków zachodnich.
We wtorek 23 września pogoda zapowiada się już typowo jesiennie. Temperatura minimalna wyniesie od 6 st. C na północnym zachodzie do 14 st. C na południowym wschodzie. Niebo w niemal całej Polsce będzie przykryte chmurami. Jedynie na południu Lubelszczyzny i Podkarpaciu możliwe są przejaśnienia. Wiatr z kierunków północnych będzie raczej słaby, momentami umiarkowany.
Kolejne dni zapowiadają się podobnie jak wtorek. Temperatura ustabilizuje się na poziomie 14-16 stopni Celsjusza. Noce będą chłodne, termometry dobiją jedynie do 8-11 kresek, a pod koniec tygodnia jeszcze mniej od 5 do 8 st. C.
Ostatni weekend września będzie już zupełnie inny niż ten miniony. Choć synoptycy nie zapowiadają deszczu, ale ma być jedynie 18-19 stopni Celsjusza. Wiatr słaby, okresami umiarkowany, południowo-wschodni i wschodni.
Zobacz także
