Rosyjskie drony nad Europą. Niemieckie MSW wyraża niepokój.
Rosyjskie drony nad Europą. Niemieckie MSW o "zagrożeniu hybrydowym". Fot. Bundeswehr / Jennifer Heyn

W związku z incydentami z udziałem dronów niemieckie MSW wskazuje na większe zagrożenie w Niemczech.

REKLAMA

Niemiecki minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt ostrzega przed rosnącym zagrożeniem ze strony dronów w związku z ostatnimi incydentami w Europie. – Jesteśmy celem hybrydowego zagrożenia – powiedział w czwartek, 15 września, w niemieckim parlamencie, Bundestagu. – Jesteśmy celem sabotażu i szpiegostwa – dodał. Podkreślił, że zagrożenie ze strony dronów jest wysokie i w pojedynczych przypadkach konkretne. Agresja pochodzi przy tym również z Rosji.

Dlatego niemiecki rząd przygotowuje się na "zagrożenia hybrydowe". Dobrindt zapowiedział nowelizację ustawy o bezpieczeństwie lotniczym i zwiększenie środków finansowych na ten cel. "Wykrywanie, obrona i przechwytywanie" to punkty odniesienia w walce z zagrożeniem dronami. Szef niemieckiego MSW wskazał przy tym na "wyścig zbrojeń między zagrożeniem ze strony dronów a obroną przed dronami". 

Wzrost zagrożenia

Niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych mówi o zwiększonym zagrożeniu w Niemczech. "Zagrożenie ze strony dronów rozwija się dynamicznie – nie tylko z powodu ciągłego postępu technologicznego" – powiedział rzecznik ministerstwa w rozmowie z dziennikiem "Handelsblatt".

W konsekwencji luki w niemieckim systemie obrony przed dronami mają zostać szybko zamknięte. Według ministerstwa trwają obecnie uzgodnienia dotyczące reformy ustawy o policji federalnej oraz dostosowania ustawy o bezpieczeństwie lotniczym.

"Wysoko na liście potencjalnych celów"

Także urzędy bezpieczeństwa poszczególnych krajów związkowych są zaniepokojone. "Ataki są teraz częstsze i bardziej precyzyjne, zwłaszcza jeśli chodzi o infrastrukturę krytyczną" – powiedział w rozmowie z "Handelsblattem" Stephan Kramer, prezes Urzędu Ochrony Konstytucji Turyngii. "Musimy jak najszybciej poprawić wykrywanie i odpieranie ataków" – dodał.

Szef landowego kontrwywiadu wskazał na liczne obserwacje dronów w ostatnich miesiącach – zarówno nad obiektami wojskowymi, jak i nad infrastrukturą krytyczną. Niemcy, jako kraj wspierający Ukrainę, „znajdują się wysoko na liście potencjalnych celów” – powiedział Kramer.

Przewodniczący Związku Zawodowego Policji Federalnej, Heiko Teggatz, skrytykował brak jasnych kompetencji urzędowych w zakresie użycia i zwalczania dronów. Jednocześnie ostrzegł przed związanymi z tym zagrożeniami. "Ataki dronów na nasze lotniska cywilne mogą w najlepszym przypadku spowodować znaczne straty ekonomiczne, a w najgorszym – kosztować ludzkie życie" – powiedział Teggatz w rozmowie z "Handelsblattem".

Drony nad lotniskami

W poniedziałek wieczorem, 22 września, został wstrzymany ruch lotniczy w stolicy Danii – Kopenhadze, bo przez kilka godzin nad terenem lotniska przelatywały duże drony. Odwołano 100 lotów, a 31 zostało przekierowanych do innych portów lotniczych.

W nocy ze środy na czwartek (25.09.2025) ponownie zaobserwowano drony nad czterema duńskimi lotniskami – w Aalborgu, Esbjergu i Sonderborgu oraz bazy sił powietrznych w Skrydstrup. Duński rząd mówi o "ataku hybrydowym". Wszystko wskazuje na to, że stoi za tym profesjonalista - powiedział minister obrony Danii Troels Lund Poulsen w czwartek na porannej konferencji prasowej w Kopenhadze.

Podobne incydenty mnożą się. Także w stolicy Norwegii, Oslo, wykrycie dronów w nocy z poniedziałku na wtorek, 23 września, doprowadziło do tymczasowego wstrzymania ruchu lotniczego. Już wcześniej Polska, Estonia i Rumunia zgłosiły naruszenia swojej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony i myśliwce. NATO uznało to za celową prowokację ze strony Rosji, natomiast Moskwa odrzuca te oskarżenia.