Kolejny poważny incydent z dronem. Wstrzymano ruch na ogromnym lotnisku

W sobotę (27 września) jedna z głównych dróg startowych na lotnisku Schiphol w Amsterdamie została czasowo zamknięta po tym, jak w pobliżu zauważono dron. Jak informuje holenderski nadawca publiczny NOS, obiekt był widziany na wysokości około 150 metrów przez pilotów i obserwatorów samolotów.

Droga startowa pozostawała zamknięta przez około 45 minut. Mimo przeprowadzonych poszukiwań nie udało się zlokalizować ani drona, ani jego operatora. Lokalne władze nie wykluczają, że a zdarzeniem mógł stać amator, ponieważ urządzenie nie pojawiło się w innych rejonach lotniska.

Lotnisko Schiphol (Amsterdam Airport Schiphol) to największy port lotniczy w Holandii i jeden z głównych węzłów komunikacyjnych w Europie. Znajduje się około 9 km na południowy zachód od centrum Amsterdamu i obsługuje rocznie miliony pasażerów. Jest to hub narodowego przewoźnika KLM oraz ważne lotnisko przesiadkowe dla wielu międzynarodowych linii lotniczych.

Dodajmy, że jak informowała duńska policja, o czym pisał serwis DW, w ostatnich dniach także przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Aalborgu została tymczasowo zamknięta z powodu wykrycia dronów. Zgłoszono również ich obecność nad lotniskami w Esbjergu i Sonderborgu oraz nad bazą lotniczą Skrydstrup, gdzie stacjonują myśliwce F-16 i F-35.

Lotnisko w Aalborgu jest również wykorzystywane przez wojsko, dlatego zamknięcie dotknęło też siły zbrojne. Kierujący operacją policyjną Jesper Bojgaard powiedział, że zauważono kilka dronów. Dopiero po kilku godzinach, kiedy obiekty opuściły przestrzeń powietrzną nad lotniskiem, odwołano alarm.

Lokalna policja wspierana przez służby wywiadowcze wszczęła śledztwo. Nie wykluczono zestrzelenia dronów, jeśli będzie to możliwe i bezpieczne. Nie jest znana jeszcze dokładna liczba dronów, nie podano również informacji o ich rozmiarze. – Jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć, jaki był cel dronów i kto za nimi stoi – powiedział wówczas funkcjonariusz policji.

Szef policji krajowej Thorkild Fogde stwierdził na nocnej konferencji prasowej, że aktywność dronów w Aalborgu przypomina tę sprzed kilku dni w Kopenhadze. Widać podobny schemat – drony były dobrze widoczne i miały włączone światła.