
W zeszłym tygodniu media obiegła informacja o śmierci youtubera znanego jako "Jogodzianka" oraz jego byłej partnerki Klaudii. We wtorek 7 października ujawniono wyniki sekcji zwłok, które rzucają więcej światła na okoliczności ich śmierci.
– Wstępne opinie sekcyjne potwierdziły ustalenia dotyczące przebiegu zdarzenia – powiedział "Faktowi" prokurator Łukasz Wawrzyniak z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. – Kobieta zmarła od zadanych jej narzędziem ostrym, np. nożem, licznych ran ciętych i kłutych głowy, szyi, lewego barku i przedramienia – dodał.
Wyniki sekcji zwłok "Jagodzianki" i byłej partnerki
A co z obrażeniami Partyka Ł., który zmarł w lokalnym szpitalu? – Na ciele mężczyzny ujawniono liczne rany cięte szyi i przedramion, a także ranę kłutą głowy, która doprowadziła do jego zgonu w wyniku krwawienia wewnątrzczaszkowego – wyjaśnił prok. Wawrzyniak.
Kilka dni temu również "Fakt" podał, że 25-letnia Klaudia K. nie chciała wracać do Patryka Ł. Portal pisał wówczas, że mężczyzna feralnego dnia zameldował się w hotelu MOSiR w Wolsztynie i czekał na byłą już dziewczynę. "Ona miała tylko przyjść odebrać swoje rzeczy" – czytamy.
Kobieta pojawiła się tam 1 października ok. godz. 20.30. Jej koleżanka została na zewnątrz, ale zaczęła dzwonić do Klaudii, gdy tamta nie wychodziła na zewnątrz. "Telefon Klaudii odbierał Patryk Ł. Wtedy 25-latka musiała już nie żyć lub była ranna. Tiktoker zadał jej wiele ciosów" – ustalił tabloid.
28-latek działał na TikToku i YouTubie pod pseudonimem "Jagodzianka". Był również znany widzom kanału "Pan z Lombardu".
*********
Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem? Pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
Zobacz także
