
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w tym tygodniu w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). W jednym z tamtejszych hoteli policja odkryła ciało 25-letniej kobiety oraz poważnie rannego 28-letniego mężczyznę. Pomimo interwencji służb, zmarł on w szpitalu. Teraz media podają nowe informacje ws. tego, co tam się wydarzyło.
Znamy kolejne szczegóły tragedii w Wolsztynie. "Fakt" podaje w sobotę, że 25-letnia Klaudia K. nie chciała wracać do tiktokera Patryka Ł. Portal opisuje, że mężczyzna feralnego dnia zameldował się w hotelu MOSiR w Wolsztynie i czekał na byłą już dziewczynę. "Ona miała tylko przyjść odebrać swoje rzeczy" – czytamy.
Kulisy zabójstwa w Wolsztynie
Kobieta pojawiła się tam 1 października ok. godz. 20.30. Jej koleżanka została na zewnątrz, ale zaczęła dzwonić do Klaudii, gdy tamta nie wychodziła na zewnątrz. "Telefon Klaudii odbierał Patryk Ł. Wtedy 25-latka musiała już nie żyć lub była ranna. Tiktoker zadał jej wiele ciosów" – ustalił "Fakt".
28-latek działał na TikToku i YouTubie pod pseudonimem "Jagodzianka". Był również znany widzom kanału "Pan z Lombardu".
W sprawie głos zabrała wcześniej także prokuratura. – Pod hotelem czekały na nią dwie koleżanki, które przywiozły ją na to spotkanie. Zaniepokojone tym, że długo nie wraca, zaczęły do niej dzwonić. Telefon odebrał mężczyzna, którego odwiedziła. One prosiły, by przekazał jej aparat, ale odmawiał. Wtedy koleżanki postanowiły wezwać policję – przekazał w czwartek Onetowi prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Tyle o sprawie mówią śledczy
Jak wyjaśnił, "wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna zabił kobietę, a potem targnął się na własne życie".
– Dokładny motyw zdarzenia nie jest nam jeszcze znany, ale w grę wchodzi zawód miłosny, niepogodzenie się z tym, że młoda kobieta chciała zakończyć ich relację – powiedział Onetowi prokurator.
Sekcję zwłok, jak informował z kolei "Fakt", zaplanowano na poniedziałek. Lokalna "GW" pisze natomiast, że Patryk L. kobietę poznał kilka miesięcy wcześniej w internecie. "Byli parą, ale związek nie przetrwał" – czytamy.
Zobacz także
