
Przemówienie Donalda Trumpa w izraelskim parlamencie zostało zakłócone przez protestujących parlamentarzystów. W trakcie wystąpienia były prezydent USA ogłosił koniec wojny w Strefie Gazy i zapowiedział nowy etap pokoju. Wiadomo także, czego domagali się ci politycy.
Przemówienie prezydenta USA Donalda Trumpa w Knesecie, izraelskim parlamencie, zostało na krótko przerwane przez parlamentarzystów, którzy zostali usunięci z sali obrad po tym, jak zaczęli wykrzykiwać hasła podczas jego wystąpienia.
Incydent podczas przemówienia Trumpa w Izraelu
"The Jerusalem Post" zidentyfikował protestujących jako Aymena Odeha, izraelskiego Araba i członka sojuszu Hadash oraz Ofera Cassifa, skrajnie lewicowego polityka, który również należy do tej koalicji.
Odeh uniósł tabliczkę z napisem "Uznajcie Palestynę", po czym został wyprowadzony z sali. Później w poście w mediach społecznościowych dodał wpis w tej sprawie.
"Usunięto mnie z Knesetu tylko za to, że wyraziłem najprostsze i najbardziej oczywiste żądanie – takie, które popiera cała społeczność międzynarodowa. Uznajcie państwo Palestynę! Uznajcie prostą prawdę: Są tu dwa narody i żaden z nich nie zamierza stąd odejść" – napisał polityk w serwisie X.
Trump: Izrael osiągnął wszystko, co mógł zdobyć siłą
Prezydent Trump powiedział w Knesecie, że zawieszenie broni w Strefie Gazy "było jednym z najtrudniejszych przełomów, być może najtrudniejszym w historii".
– Ta długa i trudna wojna dobiegła końca – podkreślił, co cytuje Times of Israel. Jak dodał, cały region "poparł plan, zgodnie z którym Gaza zostanie zdemilitaryzowana, Hamas rozbrojony, a bezpieczeństwo Izraela nie będzie zagrożone".
– Izrael osiągnął wszystko, co mógł zdobyć siłą zbrojną – wskazał jednocześnie Trump.
Protest wobec przemówienia Trumpa miał miejsce w chwili, gdy Izrael świętuje powrót do Izraela ostatnich żyjących zakładników przetrzymywanych przez Hamas po ich uprowadzeniu w trakcie ataków terrorystycznych z 7 października 2023 roku. 20 z nich przeżyło, a Hamas ma jeszcze zwrócić 28 ciał.
Wśród nich był m.in. Evyatr Dawid, który w sierpniu tego roku pojawił się na nagraniu propagandowym Hamasu. Wówczas zobaczyliśmy skrajnie wychudzonego i wygłodzonego mężczyznę, który kopał dół. – To, co robię, to kopanie grobu dla samego siebie – mówił wówczas Izraelczyk. W poniedziałek wrócił do Izraela bardzo chudy i blady, co widać na nagraniach.
Izrael w zamian za zakładników uwolni niemal dwa tysiące palestyńskich więźniów, część z poważnymi wyrokami.
Przypomnijmy, że w piątek izraelska armia wstrzymała działania wojenne w Strefie Gazy, wycofując się na ustaloną wcześniej linię. Rząd Izraela oficjalnie wówczas zatwierdził zawieszenie broni z Hamasem. Donald Trump z Izraela udał się teraz do Egiptu, aby wziąć udział w "Ceremonii Pokojowej". W Egipcie są także m.in. przywódcy Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Turcji.
Zobacz także
