W nocy nastąpił kolejny przełom. Izrael podjął decyzję ws. planu Trumpa

Prezydent USA powiedział w czwartek, że udało się osiągnąć "przełomowe porozumienie na Bliskim Wschodzie, coś co według wielu było niemożliwe". – Zakończyliśmy wojnę w Strefie Gazy i, co więcej, stworzyliśmy pokój, który moim zdaniem będzie trwały – mówił Trump.

W piątek rano polskiego czasu rząd Izraela poinformował, że ratyfikował zawieszenie broni z Hamasem.

Premier Izraela Binjamin Netanjahu przekazał na platformie X: "Rząd właśnie zatwierdził warunki uwolnienia wszystkich zakładników: żywych i zmarłych".

Wcześniej rzecznik izraelskiego rządu poinformował, że zawieszenie broni wejdzie w życie w ciągu 24 godzin od zatwierdzenia porozumienia. W ciągu kolejnych 72 godzin ma nastąpić uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy.

Jeszcze przed oficjalnym zatwierdzeniem porozumienia przez rząd w Jerozolimie, jeden z liderów Hamasu, Chalil al-Hajja, ogłosił, że uzyskano gwarancję ze strony USA, krajów arabskich i Turcji. Przedstawiciele tych państw mieli zapewnić, że wojna z Izraelem zostanie zakończona na stale.

Hajja dodał, że w ramach porozumienia Izrael wyraził zgodę na ponowne otwarcie przejścia granicznego z Egiptem w Rafah, a także na uwolnienie wszystkich kobiet i dzieci przetrzymywanych od początku konfliktu.

Zgodnie z ustaleniami, Hamas ma wydać 20 żyjących zakładników oraz ciała 28 ofiar. Natomiast Izrael zwolni 250 palestyńskich więźniów skazanych na dożywocie oraz 1700 zatrzymanych w Strefie Gazy, w tym wszystkie kobiety i dzieci.

Jerozolima miała także przystać na częściowe wycofanie swoich jednostek wojskowych z Gazy, co umożliwi wjazd konwojów ciężarówek z żywnością i pomocą medyczną.

Jak mówił w czwartek Donald Trump, negocjatorzy zapewnili uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników. Powinno to nastąpić w przyszły poniedziałek lub we wtorek. Prezydent USA wspomniał również, że postara się dotrzeć do Egiptu na podpisanie porozumienia o zawieszeniu broni.