
O bezdomnych myślimy zazwyczaj w okolicach zimowych mrozów. Kiedy robi się cieplej – dla wielu problem znika. Tymczasem bezdomność to zagrożenie, przed którym wbrew pozorom stoi każdy z nas. – Ludzie marzą o mieszkaniach i chętnie biorą kredyty. Wystarczy jednak redukcja etatów, nagle przychodzą nam to wymarzone mieszkanie zabrać i zostaje ulica. Nasze pokolenie, które kredyty tak chętnie zaciąga będzie miało z bezdomnością naprawdę wielki problem – mówi naTemat Bolesław Sameryt, szef Praskiego Centrum Pomocy Bliźniemu „Monar – Markot".
Bezwzględność komorników
Komornik wyrzucił państwa Urbaniaków z mieszkania w listopadzie, czyli wtedy, gdy eksmisje nie są dozwolone. Małżeństwo trafiło do schroniska w Poznaniu, kilkadziesiąt kilometrów od dotychczasowego domu i miejsca pracy kobiety. Komornik zapowiedział eksmitowanym, że w schronisku rozpoczną program wychodzenia z bezdomności. Dziś państwo Urbaniakowie mieszkają w działkowej altance. CZYTAJ WIĘCEJ
Drugą dużą grupę bezdomnych stanowią natomiast ludzie w średnim wieku, u których główną rolę w życiu odgrywa alkohol. To on jest przyczyną ich bezdomności. W ośrodku mam kilka takich osób. One otrzymując pierwsze pieniądze zarobione za drobne prace od razu myślą o tym, by się szybko upić. Są też młodzi bezdomni, którzy również zwykle są uzależnieni od alkoholu lub narkotyków. Ostatnia typowa grupa bezdomnych to ludzie chorzy psychicznie, którzy nie wytrzymali dzisiejszego tempa życia.
Polski kloszard
Pod określeniem „menel” w Słowniku Języka Polskiego znajdziemy następujące wyjaśnienie: „osoba z marginesu społecznego budząca lęk lub odrazę swoim zachowaniem i niechlujnym wyglądem”. W mojej rodzinnej miejscowości wystarczy kilka dni wiosennego słońca, aby rodzimi kloszardzi pojawili się natychmiast na ulicach, deptakach, parkach i ławkach. CZYTAJ WIĘCEJ
Im ktoś dłużej jest na ulicy, tym trudniej mu wrócić do normalnego życia?


