
W czwartek sejmowa komisja, która zajmuje się sprawą immunitetu Zbigniewa Ziobry, podjęła decyzję w tej sprawie. Obrady rozpoczęły się po godz. 16, ale dopiero wieczorem dowiedzieliśmy się, co zdecydowali posłowie.
W czwartek odbyło się dość burzliwe posiedzenie sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, która zajęła się wnioskami o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze oraz o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie.
Ziobro straci immunitet? Decyzja coraz bliżej
Sprawozdanie tego gremium trafi następnie pod obrady Sejmu. Głosowanie nad wnioskami planowane jest na piątek. Co jednak zdecydowała komisja? Posłowie rekomendowali, aby uchylić byłemu ministrowi sprawiedliwości immunitet.
– W zakresie wszystkich 26 czynów, które są we wniosku i w zakresie pozwolenia na zatrzymanie wynik jest pozytywny, taka jest rekomendacja komisji – powiedział przewodniczący Jarosław Urbaniak (KO).
"Zarzuty pisane palcem po wodzie, bez podstaw prawnych, na polityczne zlecenie, kreują i przedstawiają ci, którzy z ramienia obecnej władzy awansowali i czerpią profity. Niszczą człowieka, który zwalczał przestępczość. Nielegalnie przejęli prokuraturę, teraz sądy... Tu nie chodzi o sprawiedliwość. Tu chodzi o zemstę. Domański powiedział całą prawdę... Sprawiedliwość dopiero nadejdzie" – skwitował ten ruch w serwisie X prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Przypomnijmy jeszcze, że od początku obrad komisji było czuć napięcie, na sali był tłum. Prokurator Piotr Woźniak przedstawił najpierw szczegóły wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze, wskazując m.in. na nieprawidłowości w gospodarowaniu pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości.
– Zebrany materiał dowodowy skutkował koniecznością złożenia wniosku o uchylenie immunitetu panu posłowi Zbigniewowi Ziobro w zakresie 26 czynów, które zostały szczegółowo opisane we wniosku. Są to czyny popełnione przez posła Zbigniewa Ziobro w okresie, kiedy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości, będąc jednocześnie dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości – opisał prok. Woźniak.
Podczas obrad nie brakowało także różnych zaczepek wobec komisji, szczególnie ze strony posłów PiS.
