Premier Donald Tusk. Za nim prezydent Karol Nawrocki na tle flagi USA.
Donald Tusk zachęca Karola Nawrockiego do aktywności dyplomatycznej. Fot. Shutterstock. Montaż: naTemat.pl

Donald Tusk wypowiedział się w poniedziałek tak, jakby polityczne piekło zamarzło choć na chwilę. Co prawda w swoim stylu, ale i dość szczerym tonem premier wyraził nadzieję, że prezydent Karol Nawrocki wspomoże wysiłki dyplomatyczne rządu na linii Warszawa-Waszyngton.

REKLAMA

– Wiele tygodni temu prezydent Nawrocki w rozmowie ze mną powiedział, że jest gotów – ponieważ ma świetne relacje z prezydentem Trumpem, tak uważa przynajmniej – zadbać o ten fragment naszych relacji międzynarodowych, twierdząc, że na pewno ma lepsze relacje niż ja – stwierdził szef polskiego rządu na briefingu prasowym po spotkaniu Unia Europejska-Unia Afrykańska, które miało miejsce stolicy Angoli, Luandzie.

Po czym Donald Tusk otwarcie zachęcił Karola Nawrockiego do włączenia się w aktywność dyplomatyczną rządu. Nie zabrakło oczywiście uszczypliwości, ale wygląda na to, że generalnie ten apel jest na serio:

Nie jestem, jak wiecie, entuzjastą wszystkich słów ani czynów, ani decyzji prezydenta Trumpa, nigdy tego nie ukrywałem... Liczę więc na większą aktywność prezydenta Nawrockiego. Jeśli jest w stanie coś załatwić, niech się nie krępuje. A ja naprawdę będę z pełnym przekonaniem wspierał jego działania, jeśli się na jakiekolwiek zdecyduje 

Donald Tusk

do Karola Nawrockiego

W Luandzie premier krótko streścił także aktualny stan swojego zaangażowania w wypracowanie porozumienia pokojowego między Ukrainą a Rosją. – Kanclerz Merz już poinformował mnie o szczegółach swojej rozmowy z prezydentem Trumpem i o swojej ocenie sytuacji też gospodarczej Rosji i tych negocjacji, jakie toczyły się w Genewie – wyjawił Tusk.

Tusk o rozmowach pokojowych: Nie pchać się tam, gdzie są potencjalne kłopoty dla Polski

– Zapewnił też mnie, że – to akurat Niemcy, ale to samo powiedziała pani Giorgia Meloni, z którą miałem okazję rozmawiać i szefowa Komisji Ursula von der Leyen – wszyscy stoją na stanowisku, że Polska powinna uczestniczyć we wszystkich formatach, które dotyczą rozmów o przyszłym pokoju, o zakończeniu wojny. Także mogę powiedzieć, że mam tutaj pełne wsparcie – mówił szef rządu.

Donald Tusk zapewnił również, iż nie zamierza zgodzić się na żaden format udziału w powojennych rozwiązaniach, który mógłby narazić kraj na niebezpieczeństwo. – Będę pilnował tego, żeby nie pchać się tam, gdzie są potencjalne kłopoty dla Polski. Nie będę autoryzował ani brał na Polskę i na nasze barki jakichś gwarancji, których nie chcemy dawać – podkreślił.

Czytaj także: